Elektryczna ciężarówka także na prawo jazdy kat. B

Zgodnie z polskim prawem, prawo jazdy kategorii B umożliwia prowadzenie pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej (DMC) do 3,5 tony. Limit ten jest taki sam niezależnie od źródła napędu w pojeździe. Niestety, przepis ten stanowi pewne ograniczenie dla osób posiadających prawo jazdy kategorii B, które chciały prowadzić samochody dostawcze z napędem całkowicie elektrycznym. Prawdopodobnie każdy adwokat specjalizujący się w sprawach zakresu prawa ruchu drogowego przyzna, że wraz z biegiem czasu i zwiększaniem się popularności aut elektrycznych, miał coraz więcej klientów skarżących się na tą niedogodność. Chodzi o to, że auta elektryczne muszą mieć zamontowane akumulatory trakcyjne, w konsekwencji czego ich układ napędowy jest cięższy niż układ ich spalinowych odpowiedników. Wiąże się to z faktem, iż mimo, że samochód elektryczny i spalinowy mają niemal identyczną przestrzeń ładunkową to ta w autach elektrycznych nie może być w pełni wykorzystana ze względu na wagę pojazdu. Samochody dysponują ograniczoną ładownością, aby nie przekroczyć dopuszczalnej wagi auta, jaką może kierować osoba z prawem jazdy kategorii B, sytuacja była o tyle skomplikowana, że nawet adwokat nie mógł pomóc swoim klientom.  To na szczęście uległo zmianie.

Apel Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych

W czerwcu 2021 roku Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych wiedząc o problemie z elektrycznymi autami dostawczymi wystosowało list otwarty. Apelowało w nim o rozszerzenie uprawnień posiadaczy prawa jazdy kategorii B o pojazdy elektryczne o dopuszczalnej masie całkowitej do 4,25 tony zamiast obecnie obowiązujących 3,5 ton. Pod listem podpisały się firmy wchodzące w skład Komitetu ds. Logistyki i Transportu oraz inni członkowie Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych. Koordynator ds. Logistyki i Transportu PSPA tłumaczył, że rozwiązanie tego problemu jest kluczowe dla dalszego rozwoju zeroemisyjnego sektora transportu towarów. Innym argumentem było to, że ukształtowanie przepisów w postulowany przez Stowarzyszenie sposób jest zgodne z prawem unijnym i takie przepisy z powodzeniem funkcjonują już w wielu innych krajach europejskich, w związku z czym nie ma przeszkód, by wprowadzić je również w polskim prawodawstwie.

Prośby zostały wysłuchane

Rządzący wzięli sobie do serca postulaty Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych, bowiem 27 października 2021 roku podczas łączonego posiedzenia Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych oraz Komisji Infrastruktury przegłosowały poprawkę do projektu ustawy o zmianie ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych oraz niektórych innych ustaw.

Główna zmiana ma polegać na wprowadzeniu w ustawie z dnia 5 stycznia 2011 roku o kierujących pojazdami modyfikacji w treści art. 6 ust. 3 pkt 4. Punkt ten ma stanowić m.in., że prawo jazdy kategorii B uprawnia do kierowania pojazdem samochodowym zasilanym paliwem alternatywnym o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 tony oraz nieprzekraczającej 4,25 tony, jeżeli przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej 3,5 tony wynika z zastosowania paliw alternatywnych. Warunkiem jest to, że kierowca chcący prowadzić taki pojazd musi posiadać prawo jazdy minimum od 2 lat.

Wprowadzone zmiany mają przyczynić się do wzrostu liczby samochodów użytkowych z napędem elektrycznym. Wpływ ma na to mieć również program ,,Mój Elektryk”, który zakłada dotacje dla osób chcących nabyć taki elektryczny pojazd dotacje mają wynosić do 50 tys. zł (lub do 20% kosztów kwalifikowanych) albo do 70 tys. zł. (lub do 30% kosztów kwalifikowanych), o ile beneficjent zadeklaruje średnioroczny przebieg powyżej 20 tys. km.