O planie przekształcenia zoo, które obecnie jest jednostką budżetową miasta, w miejską spółkę pisaliśmy już wcześniej.
Czytaj więcej: Płockie zoo chce sporo zainwestować w rozbudowę
Zwolennikami tej zmiany są zarówno prezydent Andrzej Nowakowski jak i dyrektor ogrodu Krzysztof Kelman. Żeby jednak taką zmianę przeprowadzić potrzebna była zgoda rady miasta. Odpowiednie projekty uchwał w tej sprawie były przedmiotem czwartkowej sesji. Nie było wyjątkowo żarliwej dyskusji w tej sprawie. Jedynie szefowa klubu PiS Wioletta Kulpa wyraziła swoje obawy.
- Niepokoi mnie zwiększenie kosztów funkcjonowania zoo, już nie jednostki budżetowej, tylko spółki. Zarząd na razie ma być jednoosobowy, ale czy później nie będzie dokoptowany drugi członek? Dojdzie koszt rady nadzorczej. W uzasadnieniu uchwały czytamy, że zmiana jest związana z racjonalizacją działań. Przypuszczam, że dotyczy to podniesienia cen biletów. Wtedy oczywiście prezydent powie, że to nie on, ale zarząd spółki podniósł ceny... - komentowała Kulpa, po czym dodała, że cieszy ją fakt, iż zoo ma wielu odwiedzających, a także przyznała, że ogród wymaga przeprowadzenia inwestycji, chociażby w części gastronomicznej. - Nie jestem jednak przekonana do tego przekształcenia. Obawiam się, że odbije się to na cenach biletów, a co za tym idzie na budżetach rodzin, które chętnie zoo odwiedzają.
W odpowiedzi prezydent Andrzej Nowakowski tłumaczył, że w ostatnich latach ceny biletów były podnoszone ze względu na rosnące koszty utrzymania. Cały czas jednak były tańsze niż w innych miastach. Przekonywał również, że zmiana zoo w miejską spółkę sprawi, że osoby nim zarządzające będą miały większą swobodę działania. Zyskają samodzielność. Będą mogły pozyskiwać środki zewnętrzne czy zaciągać kredyty.
- Dziś dyrektor ogrodu musi dobijać się do miasta i szukać środków w miejskim budżecie, który nie jest z gumy. Trudno znaleźć środki na różnego rodzaju atrakcje. Jest dużo zadań. Radni chcieliby np. żeby remontować jak najwięcej ulic, a na wszystko nie starcza – mówił prezydent. - Chcemy zoo nie tylko utrzymać, ale też sprawić, by było jak najbardziej atrakcyjne. Zrobiliśmy bardzo dużo w jego otoczeniu. Zbudowaliśmy wiadukt i parkingi. Myślimy o rozwoju tych terenów, które zoo ma do dyspozycji. Chcemy pójść ścieżką ogrodów zoologicznych we Wrocławiu i w Łodzi, które są spółkami. One mogą pozyskiwać środki na realizację planów. Chodzi o samodzielność dyrektora, a po przekształceniu prezesa, który będzie mógł samodzielnie podejmować decyzje, mając nadzór ze strony miasta czy rady nadzorczej. Zapewniam, że koszty utrzymania rady nadzorczej nie będą jakoś specjalnie wysokie.
Wielu radnych nie zostało przekonanych do tej zmiany. Za było 15 radnych – wszyscy radni Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Jerzy Seweryniak z PiS, a przeciw 9 – pozostali radni PiS, poza Piotrem Kuberą, który wstrzymał się od głosu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.