W spotkaniu online uczestniczyli m.in. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny, przedstawiciele władz Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, Płockiego Zakładu Opieki Zdrowotnej, Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego, służb mundurowych – Państwowej Straży Pożarnej, Komendy Miejskiej Policji, Straży Miejskiej oraz jednostek organizacyjnych miasta – MOPS i Komunikacji Miejskiej.
Matematyczny model wskazuje, że szczyt zachorowań ma przypaść na 8-12 lutego. Jeszcze przed szczytem wiadomo, że są problemy. Póki co radę dają Wodociągi Płockie, Komunikacja Miejska czy Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Gorzej jest natomiast w szpitalu wojewódzkim.
- O trudnościach kadrowych poinformował natomiast dyrektor szpitala na Winiarach, gdzie z powodu absencji personelu występują trudności w przyjmowaniu pacjentów na oddział dziecięcy, wewnętrzny i kardiologię - przekazała Alina Boczkowska, kierownik Referatu Informacji Miejskiej w urzędzie miasta.
O wstrzymaniu przyjęć na oddział dziecięcy informowaliśmy kilka dni temu. Pozostałe oddziały też mają problemy, bo tam najczęściej trafiają pacjenci z Covid-19, którzy wymagają też innego leczenia. Krucho jest też z personelem.
- Policja i Straż Miejska poinformowała o prowadzonych kontrolach w placówkach handlowych oraz w autobusach komunikacji miejskiej pod kątem realizacji przepisów sanitarnych, czyli m.in. prawidłowego noszenia maseczek - przekazała Boczkowska.
Oblężenie przeżywa też MOPS - coraz więcje płocczan składa wnioski o dodatek osłonowy.
Komentarze (0)