Kłopoty kadrowe na Winiarach nie są niczym nowym, ani zaskakującym. Kiedy jednak część pracowników choruje na Covid-19, a część w czasie ferii bierze urlop, to sytuacja staje się trudna. Na poniedziałkowym posiedzeniu Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego placówka poinformowała o "trudnościach w przyjęciach" na 3 oddziałach. Chodzi o oddziały dziecięcy, wewnętrzny i kardiologiczny.
Czytaj więcej: PKN Orlen obniża cenę paliw. Jest taniej?
- Oddział dziecięcy funkcjonuje normalnie, ale nie ma lekarza na tzw. izbie przyjęć. Jest lekarz opiekujący się pacjentami na oddziale. W sytuacjach ekstremalnych pacjenci są przyjmowani, ale powinni trafiać na inne oddziały - do szpitala św. Trójcy, Sierpca czy Gostynina. Jeśli chodzi o internę, to nie ma lekarzy i ogniskami zakażeń. Dziś jest tam pięciu pacjentów z Covid-19, ośmiu czeka na wynik badania. Tam też jeden lekarz opiekował się 50 pacjentami na oddziale, a drugi był do dyspozycji SOR-u - wyjaśnia dyrektor Stanisław Kwiatkowski. - Ograniczenia są, może nie w każdy dzień, ale będą dni, kiedy oddział wewnętrzny nie będzie przyjmował. Na kardiologii jest dwóch pacjentów z Covid-19, ale za to rozłożyli się nam lekarze. Dzisiaj nie ma obsady dyżurowej drugiego kardiologii. Posiłkować będziemy się lekarzem z pracowni hemodynamicznej, ale to też ryzykowne, bo w każdej chwili może dojechać zawał.
Jak mówi dyrektor, do szpitala na Winiarach średnio trafia 1-3 pacjentów z zawałem serca.
- Trzymamy kciuki, żeby na innych oddziałach nie było podobnej sytuacji. Na to nakładają się ferie zimowe. Sytuacja jest trudna - mówi dyrektor.
Sytuacja na oddziale dziecięcym może poprawić się w przyszłym tygodniu.
Pacjentów z Covid-19 coraz mniej
Poprawia się za to sytuacja epidemiczna na Winiarach. Pacjentów hospitalizowanych z powodu Covid-19 jest coraz mniej. We wtorek 1 lutego w szpitalu tymczasowym przebywało 20 pacjentów, a w placówce przy ul. Medycznej hospitalizowano 34 osoby. Trzech pacjentów jest podłączonych do respiratora.
- Eksperci w naszym szpitalu wskazują, że Omicron jest bardziej zaraźliwy, ale przechodzi się go dużo łagodniej. Nie jest to jednak do końca zbadane - mówi dyrektor.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.