Tomasz Kominek: jak pan śmie pouczać nas cytatami człowieka skazanego za nadużycia seksualne?!

Sprawozdanie finansowe z wykonania budżetu za 2020 rok oraz raport o stanie Płocka to główne dokumenty, które były przedmiotem czerwcowej sesji rady miasta. Debata nad tym pierwszym zakończyła się głosowaniem w sprawie udzielenia gospodarzowi miasta absolutorium, a nad tym drugim przyznanie – bądź nie – wotum zaufania Andrzejowi Nowakowskiemu.

Prezydent z PO dziękuje wojewodzie z PiS

Najpierw radni pochylili się nad raportem o stanie miasta. Na początek prezydent Andrzej Nowakowski dokument zreferował, zwracając uwagę, że rok 2020 był naznaczony pandemią, która miała wpływ właściwie na każdy obszar życia mieszkańców. Włodarz zwrócił uwagę, że w 2020 roku liczba zgonów była o 340 większa (z powodu Covid zmarło ponad 60 mieszkańców Płocka), czyli o 40 proc. niż w 2019 roku. Urodzeń z kolei było o 100 mniej.

Prezydent zwrócił też uwagę, że niestety 2020 rok nie przyniósł dobrych wiadomości w kwestii budowy drogi ekspresowej S10 w pobliżu Płocka, jak również realizacji Centralnego Portu Komunikacyjnego. Za to w mieście udało się zrealizować szereg ważnych inwestycji drogowych jak remont al. Kilińskiego, ul. Kolejowej, ul. Mostowej czy ul. 3 Maja. Wykonano też sporo prac dotyczących infrastruktury technicznej i zaopatrzenia w wodę, czyli przebudowano kolektory deszczowe czy studnie głębinowe. Prezydent podkreślał, że mimo trudnego czasu inwestycje były realizowane zgodnie z zamierzeniami.

Andrzej Nowakowski wskazał też, że pandemię mocno odczuli przedsiębiorcy, dlatego też miasto wprowadziło dla nich pakiet wsparcia w postaci zwolnień z części opłat czy obniżenia czynszu. Za ich wprowadzenie dziękował radnym, bez zgody których ich wprowadzenie nie byłoby możliwe.

Ponadto prezydent przypomniał także, iż był to szczególny rok w obszarze edukacji, w którym uczniowie i nauczyciele musieli gwałtownie przestawić się na tryb pracy zdalnej.

Andrzej Nowakowski podziękował Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej, który rozpatrywał masę wniosków o pomoc z tarcz, uchwalanych przez parlament. Włodarz podkreślił, że w tym trudnym czasie bardzo dobrze przebiegała współpraca z wojewodą mazowieckim, czyli z przedstawicielem rządu Prawa i Sprawiedliwości, za którą serdecznie dziękował.

Mieszkaniec bulwersuje radnych

Co ciekawe, podczas debaty na temat tego dokumentu nie było radnych chętnych do zabrania głosu – ani ze strony koalicji PO-PSL ani ze strony opozycyjnego PiS.

Głos zabrał natomiast mieszkaniec Płocka Jan Wyrębkowski – inżynier, który już niejednokrotnie przedstawiał radnym podczas sesji swoją wizję rozwoju miasta. Przewodniczący rady miasta Artur Jaroszewski, udzielając mu głosu, zapowiedział, że na swoją przemowę ma 20 minut.

Mieszkaniec, co znając jego wcześniejsze wystąpienia było do przewidzenia, ostro krytykował władze Płocka. Twierdził, że brakuje im odwagi w realizacji dużych przedsięwzięć, które rozwinęłyby Płock. Jego zdaniem rządzący stawiają sobie jedynie małe cele. Obwiniał ich, że Płock nie ma obwodnicy i dobrych połączeń komunikacyjnych z resztą kraju. Zarzucał władzom, że oczekują od warszawskich urzędników, iż ci rozwiążą problemy Płocka i przez 30 lat nie stworzyły merytorycznego zespołu, który zająłby się tymi problemami. Następnie roztaczał wizje nowych rozwiązań komunikacyjnych w całej Polsce, które są właściwie mało realne do wprowadzenia w życie. Pouczał radnych, posiłkując się cytatami typu, że niczego nie należy się bać, tylko trzeba rozumieć albo że pragnienie sukcesu musi być większe niż strach przed porażką. Jak sam podkreślił, autorem jednego z tych cytatów jest znany wszystkim Bill Cosby, co rozzłościło przewodniczącego klubu radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego Tomasza Kominka, czemu chwilę później dał wyraz.

- Nie wiem, kto panu pomagał w przygotowaniu tej prezentacji, ale jeśli chce pan pouczać mieszkańców, samorządowców, to nie może pan odnosić się do słów Billa Cosbiego, który w 2018 został skazany prawomocnym wyrokiem sądu za nadużycia seksualne. Jak pan śmie pouczać nas jego cytatami? To wstyd! – powiedział zdenerwowany Kominek.

Wystąpienie mieszkańca zakończyło się wyłączeniem mu mikrofonu. Otóż, po 20 minutach przewodniczący Jaroszewski poprosił, by mówca zmierzał do końca. Przez następnych kilka minut ten perorował dalej, nie zamierzając kończyć. Po 30 minutach szef rady zdecydował, że mieszkańcowi została minuta, po której zostanie mu wyłączony mikrofon. I tak też się stało.

Jaroszewski podsumował wystąpienie Jana Wyrębkowskiego, iż nie dotyczyło raportu o stanie Płocka w 2020 roku.

- Jeśli będzie chciał pan porozmawiać o rozwiązaniach dla Płocka, to komisja inwestycji będzie dobrym miejscem. Ale zapraszamy tam z nowymi pomysłami, a nie wizjami budowy ośmiu mostów przez Płock, które pan ciągle rysuje – powiedział Jaroszewski po czym dodał, że Wyrębkowskiego nie popierają inni inżynierowie, którzy zapewne już dawno dostrzegli abstrakcję jego pomysłów.

Prezydent z wotum zaufania

W myśl ustawy o samorządzie gminnym debata nad raportem o stanie miasta kończy się głosowaniem w sprawie przyznania prezydentowi wotum zaufania. Żeby je uzyskać Andrzej Nowakowski musiał uzyskać bezwzględną większość głosów, czyli w przypadku płockiej rady – 13 głosów. Zdobył ich o dwa więcej – 15. Prezydenta poparł cały klub Koalicji Obywatelskiej (PO i Nowoczesna), cały klub PSL oraz Jerzy Seweryniak z PiS. Przeciw byli pozostali radni PiS poza Piotrem Kuberą, który był nieobecny.