W ostatnich latach mocno wzrosła najniższa krajowa płaca, to już znacznie "większe" pieniądze, niż 5-6 lat temu. Oczywiście nieporónywalnie wzrosły też koszty utrzymania, czynsze, opłaty, media, ceny żywności itd.
Wydawało się jednak, że jeśli ktoś chce znaleźć jakieś proste, etatowe zajęcie, to je znajdzie. Pytanie, czy tak jest, czy jednak w praktyce jest to trudne?
Z najnowszych danych MUP wynika, że w końcu kwietnia 2024 r. w Płocku oficjalnie było 3072 bezrobotnych, w tym niemal 60 proc. to kobiety. W kwietniu przybyło ponad 380 nowych bezrobotnych, a z kartotek ubyło niemal 500 osób.
Niepokojące, że posady nie mają ludzie młodzi - w tym ponad 580 osób poniżej 30. roku życia. Na liście jest też ponad 240 niepełnosprawnych. A także ok. 300 osób, które nigdy nie pracowały.
O zgrozo, aż ok. 970 osób figuruje kartotece MUP już powyżej 24 miesięcy. Czy kiedykolwiek podejmą pracę? Z pewnością będzie to problem dla ok. 170 osób w wieku 60 lat i więcej.
Co dziwne, stałej posady nie ma także 540 osób z wykształceniem wyższym.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.