Temat bardzo ciekawy, bo stan finansów miasta może dużo powiedzieć o kondycji gminy. Jak było wcześniej?
Zadłużenie miasta Płocka w ostatnich latach
2015 rok – 499 mln 865 tys. zł
2016 rok – 479 mln 241 tys. zł – 56,91 proc. w stosunku do dochodów ogółem
2017 rok – 472 mln 702 tys. zł – 48,60 proc.
2018 rok – 516 mln 212 tys. zł – 47,79 proc.
2019 rok – 494 mln 553 tys. zł – 45,02 proc.
2020 rok – 517 mln 894 tys. zł – 46, 25 proc.
Z danych wynika, że zadłużenie Płocka na koniec 2021 r. wynosiło 475,5 mln zł, co stanowiło ok. 41,3 proc. dochodów ogółem. W ciągu ostatnich czterech lat zmniejszyło się o 3,7 mln zł.
Ale z informacji ratusza wynika, że do długu miasta wliczone jest także zobowiązanie z tytułu zawarcia przez spółkę miejską Inwestycje Miejskie umowy dotyczącej zarządzania infrastrukturą oświatową i sportową, a także wartość zakupy nieruchomości, wcześniej dzierżawionej przez miasto (siedziba Płockiej Galerii Sztuki). Kwota zobowiązań z dwóch powyższych powodów to kolejne ok. 13,5 mln zł. A więc razem już ok. 489 mln zł.
Tak więc łączna kwota obecnego zadłużenia to 489 mln zł. Suma potężna, nawet biorąc po uwagę, że tegoroczny budżet Płocka piąty raz z rzędu przekracza miliard zł, wynosi ok. 1,18 mld zł.
Zadłużenie spółek miasta Płocka
Ale zobowiązania samego miasta to przecież nie koniec, bo są przecież jeszcze miejskie spółki. Tu sytuacja wygląda nieciekawie, bo w ciągu 2021 r. ich łączne zadłużenie wzrosło o ponad 19 mln zł do ok. 170 mln zł. Sumując z długiem i dwoma wspomnianymi zobowiązaniami gminy wychodzi łącznie kosmiczna kwota w granicach 659 mln zł.
Ile przypada na jednego mieszkańca Płocka? Przyjmując liczbę płocczan 118.268 (wg stanu na koniec 2020 r.) daje to średnio 5.572 zł na osobę. Kwota ta byłaby jeszcze wyższa, gdyby do wyliczeń przyjąć rzeczywistą liczbę mieszkańców miasta w końcu 2021 r., a ta po raz kolejny spadła.
Jak wygląda sytuacja w poszczególnych spółkach?
Największy dług - podobnie jak przed rokiem - ma Miejskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego – ponad 74,5 mln zł, co stanowi ok. 43,9 proc. jego dochodów. W Wodociągach Płockich dług wzrósł z niespełna 21 do ponad 42,1 mln zł – 24,8 proc.
Z kolei Inwestycje Miejskie notują zadłużenie w wysokości ponad 31,6 mln zł (18,6 proc.), Komunikacja Miejska – ponad 6,5 mln zł (ok. 3,9 proc.), Rynex – 6,4 mln zł (3,76 proc.), a Przedsiębiorstwo Gospodarowania Odpadami – ponad 4,4 mln zł (2,6 proc.).
W ciągu roku nieco spadło zadłużenie Agencji Rewitalizacji Starówki - wynosi 2,5 mln zł (ok. 1,5 proc.) i Miejskiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej - ok. 1,47 mln zł (0,86 proc.).
Najniższe zadłużenie ma spółka Wisła Płock, gdzie kwota zmniejszyłą się z ponad 1 mln zł do 180 tys. zł (0,11 proc.).
W opracowaniu przygotowanym na czwartkową sesję jest także porównanie z miastami podobnej wielkości. Nieciekawa sytuacja jest w Wałbrzychu, gdzie zadłużenie wynosi aż ponad 75,8 proc. Z kolei w Kielcach jest to 64,8 proc. Niewiele lepiej jest w Zabrzu - ok. 61 proc. i Radomiu – ponad 56,1 proc.
Na przeciwnym biegunie są Tychy - tylko 11,9 proc. i Sosnowiec - 16,8 proc. Zadłużenie niższe niż w Płocku notują także Dąbrowa Górnicza – 27,4 proc., Gorzów Wielkopolski – 30,9 proc. i Opole - 41,1 proc.