reklama
reklama

W powiecie liczą straty po nawałnicy. To wielomilionowe szkody

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Portal Płock

W powiecie liczą straty po nawałnicy. To wielomilionowe szkody - Zdjęcie główne

foto Portal Płock

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Burze i nawałnice, które w lipcu przeszły przez Mazowsze, wyrządziły wiele szkód. Drzewa zostały powyrywane z korzeniami, konary uszkodziły samochody, domostwa, miały miejsce też liczne podtopienia. Zniszczonych zostało także wiele dróg - szczególnie na terenach pozamiejskich. Straty po tych dramatycznych wydarzeniach liczą także w powiecie płockim. Zgodnie z szacunkami, te wynoszą ponad 4,5 mln zł.
reklama

Temat nawałnic i spowodowanych szkód, był jednym z wiodących podczas zebrania zarządu powiatu, które miało miejsce we wtorek, 27 lipca. Wtedy właśnie, w gabinecie starosty płockiego, mówiono o sytuacji wywołanej przez żywioł. 

Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Płocku, Marcin Błaszczyk, złożył do zarządu wniosek o zwiększenie planu wydatków na inwestycje drogowe. To w związku z koniecznością awaryjnych napraw ulic po nawałnicy. 

Szkód, które wywołały lipcowe burze, jest naprawdę dużo. Z szacunków samorządu powiatu wynika, że przeciwdziałanie im może pochłonąć ponad 4,5 mln zł. Wiele z prac należy podjąć natychmiast.

- W naszym przypadku największe są w infrastrukturze drogowej – mówił w rozmowie z nami Mariusz Bieniek, starosta płocki. - Rozpoczęliśmy już część napraw. Trwają te prace, których wykonanie jest niezbędne dla bezpieczeństwa mieszakańców. Będziemy jednak potrzebować pomocy - przekonuje.

Skala zniszczeń jest bardzo duża i zróżnicowana. Część z nich dotyczy drobnych uszkodzeń nawierzchni, jednak nie brakuje też i konkretnych zniszczeń - miejscami degradacji uległy całe fragmenty dróg. 

- Mamy 722 km dróg i w różnych miejscach występuje różna skala zniszczeń – tłumaczył Bieniek. - Często są to podmycia, które wymagają jedynie naniesienia nowego kruszywa, ale są też takie uszkodzenia, w których należy odbudowywać całe części ciągów drogowych – precyzował.

W starostwie przyznają, że choć sukcesywnie zlecane są kolejne prace i naprawy, to zniwelowanie wszystkich szkód może być ponad możliwości finansowe powiatu płockiego. Właśnie dlatego trwa poszukiwanie środków zewnętrznych.

- Staramy się szukać tych pieniędzy – zdradził starosta płocki. - Wszystkie analizy finansowe i kosztorysy, które zrobiliśmy po nawałnicach posłużą temu, by ubiegać się o środki chociażby z funduszu kryzysowego wojewody – dopowiedział Bieniek.

Pierwsze wnioski już złożono. Czy w ich ramach pieniądze trafią do powiatu płockiego? Tego jeszcze nie wiadomo. Nim jednak potencjalne pieniądze wpłyną do regionu Płocka, samorząd musi udowodnić, że nawałnica miała w ogóle miejsce, i że z tego tytułu nastąpiły poważne zniszczenia. 

- To nowość, którą ostatnio wprowadzono – powiedział Mariusz Bieniek. - W tym roku musimy wystąpić o zaświadczenie do IMGW, że takie zdarzenia miały miejsce na naszym terenie. Okazuje się, że nie wystarczą zdjęcia i dokumentacja, którą mamy. Oceniam to negatywnie, ale niestety takie są przepisy – dodał na zakończenie.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama