Gospodarze zagrali bez kontuzjowanego Przemysława Krajewskiego.
Zespół z Opola wygrywał 1:0 i 2:1, było jeszcze 3:3 i na tym skończyła się walka "na styku". W bramce świetnie spisywał się Witkowski w ofensywie aktywny był zwłaszcza skrzydłowy Jan Jurečič, który już do przerwy miał na koncie sześć bramek.
Nie pomagał czas i zmiany trenera gwardzistów Rafała Kuptela. Obie ekipy popełniały błędy, gospodarze zanotowali nawet 9 minut bez gola! Ale zdecydowanie więcej pomyłek notowali goście. Do przerwy Wisła wygrywała różnicą siedmiu trafień.
PGNiG Superliga. Wisła Płock - Gwardia Opole
W drugiej połowie płocczanie grali na luzie. Przy stanie 22:16 zanotowali świetną serię - zdobyli kolejne osiem bramek! Wynik meczu na 33:18 ustalił Lovro Mihić.
Po tym zwycięstwie Nafciarze wciąż mają tylko trzy punkty straty do Łomży Kielce i szansę na mistrzostwo kraju.
W następnej kolejce Wisła zagra 22 kwietnia w Zabrzu z groźnym Górnikiem, a 29 kwietnia podejmie w Płocku Energę MKS Kalisz.
ORLEN Wisła Płock - Gwardia Opole 33:18 (16:9)
Bramki dla Wisły: Jurečič 10, Szita 5, Serdio 3, Mihić 3, Czapliński 3, Kosorotov 3, Fernandez 2, Zhitnikov 1, Šušnja 1, Daszek 1, Lučin 1.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.