W obecności ponad 25 tys. widzów prowadzenie dla Nafciarzy w 63. minucie uzyskał Łukasz Sekulski, a w 79. minucie wyrównał Sondre Liseth.
Był to siódmy mecz z rzędu bez porażki Wisły Płock, która miała w Zabrzu duże szanse na komplet punktów.
Mariusz Misura: Dziękuję piłkarzom i sztabowi
Po meczu trener Wisły Mariusz Misiura gratulował Górnikowi bardzo dobrego - jak do tej pory - sezonu. Zaznaczył, że Nafciarzy mocno zmotywowała przedmeczowa wypowiedź kogoś ze sztabu Górnika, że w tym roku zabrzan może wyprzedzić w tabeli tylko i wyłącznie Jagiellonia.
- Dziękuję swojemu sztabowi, zawodnikom. Zagraliśmy bardzo dobry mecz. Taki, jaki chcieliśmy zagrać, jak trenowaliśmy cały tydzień. Byliśmy bardzo blisko wygrania, bo były czyste sytuacje Łukasza Sekulskiego w pierwszej połowie i Matchoia w końcówce - ocenił trener Misiura.
Dodał, że szanuje jeden punkt, bo była też poprzeczka uderzeniu rywali.
- Bardzo dziękuję kibicom. Dziękuję jeszcze raz piłkarzom i sztabowi, bo to przyjemność naprawdę z nimi codziennie pracować. Tak grając, to nie jest przypadek, że dzisiaj zajmujemy miejsce, które zajmujemy - podsumował szkoleniowiec Nafciarzy.
Michal Gašparík: Remis jest sprawiedliwy
Trener Michal Gašparík (Górnik Zabrze) podkreślił, że Wisła bardzo dobrze broniła i eliminowała mocne strony gospodarzy.
- Po stracie bramki zagraliśmy lepiej, mecz był po naszej stronie, ale nie wykorzystaliśmy tego i atmosfery energii, która była na stadionie. Stworzyliśmy jakieś okazje: poprzeczki, strzały. zespół Wisły dobrze się rusza na boisko, dobrze broni, naprawdę jest groźny w ustawieniu 3-5-2. Jeden punkt jest zasłużony dla obu zespołów - ocenił Gašparík.
Komentarze (0)