Zapowiadało się na wyrównany mecz, bo Wisła jest liderem, a Chrobry czwartą siłą ligi.
We wtorkowym meczu gospodarze już w 67. sekundzie stracili jednego z graczy, który zobaczył czerwoną kartkę, a chwilę później pierwszą bramkę w meczu zdobył dla Wisły Filip Michałowicz.
Po 6 minutach po rzucie Dawida Dawydzika Wisła wygrywała już 5:1. W 8. minucie kolejny zawodnik Chrobrego po brutalnym faulu na Zoltanie Szicie zobaczył czerwoną kartkę.
Dobrze bronił Marcel Jastrzębski, po jego obronie i rzucie Przemysława Krajewskiego do pustej bramki zespół z Płocka wygrywał 7:3, a po trafieniu Lovro Mihica - 8:3.
Gra się wyrównała, gospodarze zaczęli grać lepiej w obronie, wyróżniał się Jakub Adamski, a nieskuteczny był Szita. Wisła kontrolował sytuację, wygrywała 15:10, a do przerwy 21:15.
W drugiej połowie Nafciarze nie zwalniali tempa, w 38. minucie wygrywali 24:17, a w 48. - już 30:20. Chrobry walczył ambitnie, nieco zmniejszył straty, skończyło się różnicą siedmiu bramek.
Chrobry Głogów - Wisła Płock 28:35 (15:21)
Bramki dla Wisły: Mitja Janc 6, Przemysław Krajewski 6, Gergo Fazekas 5, Filip Michałowicz 4, Dawid Dawydzik 3, Miha Zarabec 3, Abel Serdio 2, Tomas Piroch 2, Zoltan Szita 2, Dmitry Zhitnikov 1, Lovro Mihić 1
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.