W czwartkowe popołudnie Radosław K., podejrzany o zabójstwo trzech chłopców, został zatrzymany na osiedlu Podolszyce. Noc spędził w Komendzie Miejskiej Policji w Płocku, a w piątek został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Płocku.
- Podejrzanemu przedstawiono zarzut zabójstwa trójki dzieci ze szczególnym okrucieństwem, kwalifikowany z art. 148 par. 2 ust. 1 Kodeksu Karnego. Czyn jest zagrożony karą pozbawienia wolności nie krótszą niż 12 lat, karą 25 lat pozbawienia wolności lub dożywotniego pozbawienia wolności - mówi Monika Mieczykowska, zastępca Prokuratora Okręgowego w Płocku. - Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych czynów i odmówił składania wyjaśnień.
Trwa opracowywanie wniosku do Sądu Rejonowego w Płocku. Prokuratura będzie domagała się tymczasowego, trzymiesięczego aresztu dla Radosława K. Wniosek jeszcze dziś zostanie skierowany do sądu.
- Trwają ustalenia dotyczące motywu. Prokuratura dysponuje sekcją zwłok. Z opinii biegłych wynika, że przyczyną zgonu trójki dzieci był wstrząs krwotoczny spowodowany głębokimi ranami ciętymi szyi. U jednego z chłopców stwierdzono obrażenia o charakterze obronnym, w postaci ran ciętych kończyn górnych. Można domniemywać, że chłopiec się bronił. To będzie przedmiotem ustaleń faktycznych na dalszym etapie postepowania - mówi Mieczykowska. - Zabezpieczyliśmy toksykologię i inne materiały biologiczne, z których zostanie sporządzona opinia.
Zakrojone na szeroką skalę poszukiwania Radosława K. trwały osiem dni. Zaangażowanych było kilkudzisięciu policjantów, psy tropiące, drony, helikopter. Mimo to mężczyzna przez ponad tydzień wymykał się śledczym. Czy miał pomoc?
- Policja podjęła w zasadzie wszystkie czynności, jakie mogła podjąć. Przypominam, że mężczyzna został zatrzymany - wskazuje prok. Mieczykowska - Czy mężczyznie ktoś pomagał? To będzie przedmiotem ustaleń w śledztwie.
Podczas zatrzymania Radosław K. miał przy sobie nóż. Prokuratra jednak nie chce ujawniać czy to narzędzie zbrodni, ani czy narzędzie zbrodni zostało znalezione na miejscu zdarzenia.
- Nie mogę o tym mówić ze względu na dobro śledztwa - tłumaczy Monika Mieczykowska.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.