O konflikcie pisaliśmy w poniedziałek, gdy rozgoryczeni wolontariusze ze schroniska wydali specjalne oświadczenie (pełna treść - poniżej).
Wolontariusze działają od ponad 3 lat, obecnie jest ich ok. 50, w płockim schronisku przebywa 160 psów i ok. 60 kotów.
Wolontariusze. Długa lista zarzutów
Dodajmy, że prezesem stowarzyszenia jest Marta Krasuska, jednocześnie kierownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Płocku, miejska radna, a wiceprezesem - Marcin Uchwał, prezes Komunikacji Miejskiej w Płocku.
Wolontariusze narzekają na traktowanie ze strony zarządu stowarzyszenia, podkreślają, że muszą się liczyć się z sankcjami, wulgaryzmami i zastraszaniem, a polecenia służbowe w dużej mierze oparte są na szantażu emocjonalnym.
- Żaden człowiek nie powinien traktować tak drugiego człowieka - napisali w oświadczeniu. - Brak szacunku do wolontariuszy ze strony Stowarzyszenia jest na porządku dziennym.
Chcąc uniknąć rezygnacji wolontariuszy, grupa postanowiła zwrócić się do prezydenta Płocka z prośbą o mediację, pismo podpisało ponad 40 osób.
- Prezydent Andrzej Nowakowski pozytywnie odniósł się do prośby wolontariuszy o podjęcie mediacji w sprawie ich oświadczenia i poruszonych w nim tematów. Rozmawiał wstępnie z prezeską Stowarzyszenia Płock Przyjazny Psom i zdecydował, że spotka się z dwiema stronami jeszcze w grudniu - dowiedzieliśmy się w ratuszu.
Prezes: Wolontariusze podlegają także kierownictwu schroniska
Poprosiliśmy o komentarz do oświadczenia wolontariuszy szefową stowarzyszenia, kierownik schroniska Martę Krasuską.
- Oficjalne oświadczenie Zarządu Stowarzyszenia Płock Przyjazny Psom, które jest założycielem oraz prowadzi wolontariat, zostało zamieszczone na fanpage Stowarzyszenia Płock Przyjazny Psom - tylko tyle usłyszeliśmy w odpowiedzi.
Zarząd podkreśla, że nie może pozostawać obojętny w sytuacji, gdy wypowiedzi są krzywdzące, bądź też wynikają z pewnego niezrozumienia otoczenia formalno-prawnego, w którym funkcjonuje zarówno Schronisko jak i Stowarzyszenie (pełna treść oświadczenia - poniżej).
- Nie jest prawdą, iż Zarząd Stowarzyszenia nie prowadził i nie prowadzi dialogu z grupą wolontariuszy. Odbywały się w tym celu spotkania i prowadzone były rozmowy oraz prace nad nową wersją Regulaminu wolontariatu, w których to pracach mógł uczestniczyć i uczestniczył każdy zainteresowany wolontariusz - podkreśla zarząd.
Zarząd Stowarzyszenia pisze, że wolontariat jest dobrowolny, co nie jest równoznaczne ze stwierdzeniem, że jego przebieg może być dowolny i nie podlegający jakimkolwiek regulacjom, a co za tym idzie, może on odbywać się poza czyjąkolwiek kontrolą; umowy z wolontariuszami muszą być zgodne z obowiązującymi przepisami prawa i uwzględniać
umowy zawarte przez Stowarzyszenie. Wolontariusze podlegają także kierownictwu Schroniska i powinni stosować się do wskazówek i poleceń osób, które odpowiadają za jego funkcjonowanie.
Zarząd przekonuje, że stowarzyszenie zawsze było otwarte na dyskusję i głosy wolontariuszy, wszyscy uczą się idei wolontariatu w praktyce, a proces uczenia polega także na popełnianiu błędów.
- Błędów, które nie są przez nikogo świadomie zamierzone, a na pewno nie przez zarząd Stowarzyszenia. Każdy zarzut pod adresem Stowarzyszenia został wnikliwie przeanalizowany i w najbliższej przyszłości zostaną wyciągnięte zeń wnioski - czytamy w oświadczeniu.
Co ciekawe, zarząd informuje jednocześnie o... otwarciu nowego naboru na wolontariuszy.
Oświadczenie Stowarzyszenia Płock Przyjazny Psom
Działając w imieniu Stowarzyszenia Płock Przyjazny Psom (dalej jako „Stowarzyszenie”), pragniemy ustosunkować się do pojawiających się w sferze publicznej wypowiedzi, czy też różnych komentarzy w mediach społecznościowych dotyczących organizowanego przez Stowarzyszenie wolontariatu w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Płocku. Nie możemy pozostawać obojętni w sytuacji, gdy wypowiedzi są krzywdzące, bądź też wynikają z pewnego niezrozumienia otoczenia formalno-prawnego, w którym funkcjonuje zarówno Schronisko jak i Stowarzyszenie.Nie jest prawdą, iż Zarząd Stowarzyszenia nie prowadził i nie prowadzi dialogu z grupą wolontariuszy. Odbywały się w tym celu spotkania i prowadzone były rozmowy oraz prace nad nową wersją Regulaminu wolontariatu, w których to pracach mógł uczestniczyć i uczestniczył każdy zainteresowany wolontariusz. Zastosowana przez część grupy wolontariuszy retoryka nie ma charakteru konsyliacyjnego, czego dowodem jest upublicznienie w mediach społecznościowych oświadczenia oraz zastosowana w nim forma wypowiedzi.
Na wstępie pragniemy przypomnieć kilka faktów:
- wolontariat zorganizowało Stowarzyszenie Płock Przyjazny Psom, a jego funkcjonowanie rozpoczęło się w sierpniu 2019 roku;
- wolontariat nie jest odrębną organizacją i nie posiada osobowości prawnej;
- przez ostatnie lata wolontariat cieszył się rosnącą popularnością i zainteresowaniem, o czym świadczy liczba wolontariuszy (według stanu na koniec listopada 2022 roku jest to 49 osób, podczas, gdy w pierwszym roku funkcjonowania było to 18 osób);
- Stowarzyszenie wspiera działania Schroniska w oparciu o umowę zawartą ze Spółką PreZero. Spółka natomiast działa na mocy umowy zawieranej z Urzędem Miasta Płock. Istotne jest to, że w/w umowy kończą się wraz z zakończeniem roku (lat), a kolejne mogą być zawierane w cyklach dwunastomiesięcznych;
- wolontariat organizowany jest przez Stowarzyszenie Płock Przyjazny Psom na podstawie zawieranych umów z wolontariuszami oraz w zgodzie z funkcjonującym Regulaminem wolontariatu.
Cieszymy się, że wolontariat tak prężnie się rozwija, a w Płocku jest tak wiele osób, którym los bezdomnych zwierząt nie jest obojętny. Popularność wolontariatu i okoliczności wskazane powyżej przekładają się także na pewne wyzwania organizacyjne. Wolontariat jest dobrowolny, co nie jest równoznaczne ze stwierdzeniem, że jego przebieg może być dowolny i nie podlegający jakimkolwiek regulacjom, a co za tym idzie, może on odbywać się poza czyjąkolwiek kontrolą. Regulamin wolontariatu, a także zawierane umowy z wolontariuszami muszą być zgodne z obowiązującymi przepisami prawa i uwzględniać umowy zawarte przez Stowarzyszenie. Formalizm ma służyć bezpieczeństwu wszystkich zainteresowanych stron, a także osób trzecich i zwierząt. Oznacza to m.in., że wolontariusze podlegają także kierownictwu Schroniska i powinni stosować się do wskazówek i poleceń osób, które odpowiadają za funkcjonowanie tegoż Schroniska.
Stowarzyszenie zawsze było otwarte na dyskusję i głosy wolontariuszy. Wolontariat w ramach Schroniska nie ma bogatego doświadczenia. To doświadczenie tworzyło się i tworzy nadal każdego dnia począwszy od roku 2019. Wszyscy uczą się idei wolontariatu w praktyce, a proces uczenia polega także na popełnianiu błędów. Błędów, które nie są przez nikogo świadomie zamierzone, a na pewno nie przez zarząd Stowarzyszenia. Każdy zarzut pod adresem Stowarzyszenia został wnikliwie przeanalizowany i w najbliższej przyszłości zostaną wyciągnięte zeń wnioski.
Dziękujemy wszystkim wolontariuszom za pracę, zaangażowanie i poświęcenie. Zapewniamy, że wolontariat w Schronisku dalej będzie funkcjonował, zawsze na pierwszym miejscu stawiając dobro zwierząt.
Tymczasem informujemy, że nabór na wolontariuszy został po raz już kolejny otwarty, a chętnych zapraszamy do współpracy.
Zarząd Stowarzyszenia Płock Przyjazny Psom.
Oświadczenie wolontariuszy
Oświadczenie wolontariuszy działających w ramach Stowarzyszenia Płock Przyjazny Psom przy Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Płocku na aktualną sytuację dotyczącą braku porozumienia z Zarządem Stowarzyszenia i przedstawiania w mediach informacji niezgodnych z prawdą:
Wolontariat w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Płocku działa od 2019 roku i liczy obecnie ponad 40 osób. Wolontariat łączy się z szeregiem obowiązków - spacerami, socjalizacją psów i kotów, obserwacją ich stanu zdrowia, promowaniem ich w sieci, organizowaniem eventów, transportem do lecznic weterynaryjnych. Prowadzimy zbiórki (m.in. bazarek, zbiórki internetowe), organizujemy lekcje w szkołach, sesje zdjęciowe, przeprowadzamy spotkania z osobami chętnymi do adopcji zwierząt, mamy z nimi kontakt również po adopcji. Łączy nas bezwarunkowa miłość do zwierząt, dla których jesteśmy w stanie poświęcać swój wolny czas - często kosztem naszego zdrowia i kosztem rodziny.
Wszystko po to, aby znalazły swój wymarzony dom. I udaje się, nasze działania przynoszą efekty, mamy bardzo dużo adopcji, i co najważniejsze, nasi podopieczni trafiają do odpowiedzialnych i troskliwych właścicieli.
Niestety, oprócz tej przyjemnej strony, pojawił się problem współpracy z Zarządem Stowarzyszenia Płock Przyjazny Psom, który jest organizatorem wolontariatu w płockim schronisku. Pragniemy zaznaczyć, że to my - Wolontariusze, wypełniamy większość celi statutowych Stowarzyszenia, czynimy to z wielkim zaangażowaniem i nieodpłatnie.
Pomiędzy Zarządem Stowarzyszenia a Wolontariuszami nie ma komunikacji opartej na wzajemnym szacunku. Wymagana jest od nas ciągła dyspozycyjność, w przeciwnym wypadku musimy liczyć się z sankcjami, wulgaryzmami i straszeniem wyrzuceniem z grona wolontariuszy. Naszej pracy poświęcamy dużo więcej czasu, niż stanowią zapisy w Regulaminie. Jesteśmy traktowani jak pracownicy, jednak żaden pracodawca nie powinien w ten sposób traktować swoich pracowników, ani żaden człowiek nie powinien traktować tak drugiego człowieka.
Brak szacunku do wolontariuszy ze strony Stowarzyszenia jest na porządku dziennym. Sprawy nie ułatwia fakt, że Prezesem Stowarzyszenia i kierownikiem Schroniska w Płocku jest ta sama osoba. Konsekwencją tego, są rzednące szeregi Wolontariuszy (tylko w ciągu ostatniego roku odeszło kilkanaście wspaniałych osób). Są nam wydawane polecenia służbowe, które w dużej mierze oparte są na szantażu emocjonalnym - jakiekolwiek nieposłuszeństwo będzie skutkowało odebraniem nam prawa do kontaktów ze zwierzętami.
Jako przykład możemy podać sytuację z ostatnich tygodni, kiedy to bez uprzedzenia zostaliśmy zawieszeni w prawach wolontariuszy (jeszcze zanim oficjalnie ogłoszono epidemię parwowirozy). Zabroniono nam wejścia do schroniska, odebrano uprawnienia do strony schroniska na portalu Facebook, do wolontariackiej skrzynki mailowej oraz do dysku Google. Jako uzasadnienie takiego postępowania, wskazano parwowirozę panującą w schronisku. Tymczasem wirus ten panował w schronisku już od kilku miesięcy, co nie przeszkodziło jednak w organizacji dni otwartych i naszej obecności w tym czasie.
Przez ten okres pokazaliśmy, że rozumiemy sytuację i zachowujemy wszelkie środki ostrożności. Byliśmy na bieżąco informowani, które zwierzęta są w tej chwili chore, wspólnie pokrywaliśmy koszty leczenia tych zwierząt. Dzisiaj nie wiemy, które zwierzęta cierpią na tę śmiertelną chorobę. Na pewno nie jest to żaden z naszych podopiecznych, a mamy pod opieką ok. 100 psów i 46 kotów. Nie znamy zwierząt, które trafiły do schroniska po 17 listopada tego roku. Nie są one przypisywane do grup, nie wychodzą na spacery, nie są ogłaszane w sieci i promowane. Trwają w zawieszeniu.
Kolejnym wymierzonym w nas ciosem, była korespondencja od Stowarzyszenia Płock Przyjazny Psom, które z końcem roku wypowiedziało wszystkim wolontariuszom umowy o świadczenie usług wolontariackich. Dziś już wiemy, że Zarząd Stowarzyszenia nie ze wszystkimi wolontariuszami chce podpisać umowy. Przypuszczamy, że pod pretekstem corocznie podpisywanych umów między Stowarzyszeniem a spółką PreZero (właścicielem schroniska), chcą usunąć z wolontariatu osoby, z którymi Zarządowi nie jest po drodze. Dodamy, że obecnie, aby usunąć z naszych szeregów wolontariusza, konieczna jest decyzja Komisji Regulaminowej.
Tym sposobem, Zarząd Stowarzyszenia omija ten punkt Regulaminu Wolontariatu. Działamy jako grupa osób, której przyświeca jeden cel - DOBRO ZWIERZĄT - i nie wyobrażamy sobie, żeby z naszą koleżanką czy kolegą nie została podpisana umowa. Dbamy o wszystkie zwierzęta i nigdy nie działaliśmy na niekorzyść zwierząt ani płockiego schroniska. Dlatego walczymy, aby każdy z nas miał możliwość pracy w przyszłym roku ze swoimi podopiecznymi.
Cała ta sytuacja jest dla nas bardzo bolesna i dotkliwa. Chcąc uniknąć odejścia wszystkich Wolontariuszy postanowiliśmy zwrócić się do Pana Prezydenta Miasta Płocka z prośbą o mediację i w dniu 13 grudnia 2022 złożyliśmy pismo w tej sprawie.
Zwracamy się również z prośbą do osób, komentujących sytuację w mediach społecznościowych, o nieprzedstawianie nieprawdziwych informacji na temat działania wolontariatu czy samych wolontariuszy. Rodzi to niepotrzebne zamieszanie i tylko zaognia trwający konflikt.
Trzymajcie za nas kciuki. Mamy nadzieję, że sytuacja wkrótce zostanie wyjaśniona, atmosfera poprawi się, wróci szacunek i od 1 stycznia 2023 roku, wszyscy wrócimy do naszych kochanych podopiecznych, aby dbać o nich i spełnić ich marzenia o ciepłym, rodzinnym domu.
P.S. Wolontariusze nie są członkami Stowarzyszenia Płock Przyjazny Psom. Niestety, Zarząd w imieniu Walnego Zgromadzenia odmówił nam dołączenia do tej organizacji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.