Niespełna dwa miesiące temu informowaliśmy o dramatycznej sytuacji w płockim schronisku. Ze względu na brak systemowych rozwiązań i rosnącą liczbę bezdomnych zwierzaków, placówka nie była w stanie przyjąć żadnego nowego kota, poza tymi po wypadkach.
Niestety, od tamtej pory wiele się nie poprawiło.
- Niemal codziennie trafiają do nas chore, maleńkie kociaki. Każde z nich wymaga ciągłej opieki, ciepła, leków, karmienia, czujnego oka. Schronisko nie jest w stanie im tego zapewnić - piszą na swoim Facebooku.
Sytuacja staje się niebezpieczna także dla zdrowych zwierzaków. Na niewielkiej przestrzeni schroniska choroby roznoszą się błyskawicznie.
- To dramat, którego nie możemy powstrzymać bez Was. Kocięta umierają. Potrzebujemy waszej pomocy, dlatego pilnie szukamy DOMÓW TYMCZASOWYCH - dodają.
Jeśli jesteście w stanie pomóc i zaopiekować się Florą, Franiem, Zającem, Walle, Salsą, Józią, Timmy'm, Kosmo, Torenem czy Lilith, warto skontaktować się z placówką pod adresem mailowym schronisko.plock@prezero.com lub pod numerem telefonu 24 262 47 99.
Pracownicy schroniska zaznaczają, że osobom, które się zgłoszą oferuje porady i wsparcie medyczne.
Komentarze (0)