Płockie zoo jest bez wątpienia jedną z największych wizytówek miasta. Jak pisaliśmmy w ubiegłym roku, ogród stawia na rozwój. Prezes miejskiego zoo planuje przeprowadzić ambitne, olbrzymie inwestycje. W Płocku mają szansę powstać hale tematyczne.
Miejski ogród zoologiczny chce - wzorem większych obiektów - zaprezentować swoim gościom konkretną ekspozycję, która przybliży turystom egzotyczną florę i faunę.
- Chcemy jak największą część terenu przykryć dachem, tak by stworzyć tropiki zimą - zdradził Krzysztof Kelman, prezes płockiego ZOO. - Wymyśliłem sobie zestaw kilku pawilonów o nieregularnych kształtach zamaskowanych na skarpie. W każdym z nich, połączonych specjalnymi łącznikami, zaprezentujemy inne środowisko naturalne. Będzie to chociażby step, pustynia czy las deszczowy.
Taka ekspozycja ma wpłynąć chociażby na atrakcyjność ogrodu zimą - choć nie tylko. - W okresach cieplejszych wykorzystamy tereny wokół hal, na których ustawimy wybiegi. Te z całą pewnością będą wykorzystywane latem - tłumaczy Kelman.
Budowanie takich tematycznych stref to tendencja, którą podąża coraz więcej ogrodów zoologicznych na świecie.
- To ważne szczególnie w naszej strefie klimatycznej - podkreśla prezes płockiego zoo. - Chcemy ciężar zwiedzania przenieść także na okres jesienno-zimowy, gdy pogoda nie pozwala na spacery pod gołym niebem. Takie hale można przecież odwiedzać nawet podczas siarczystego mrozu.
Na jakim etapie znajduje się inwestycja? W tej chwili dobiega końca kolejny etap planowania.
- Właśnie kończymy opracowanie koncepcji zagospodarowania nowych terenów - zdradził Krzysztof Kelman, prezes płockiego zoo. - Włączyła się w to płocka filia Politechniki Warszawskiej, której studenci przygotowują taką koncepcję. Najprawdopodobniej w piątek [13 stycznia 2023 roku - dop. red] zostanie ona zaprezentowana na specjalnych planszach w zoo.
To póki co jednak tylko koncepcja. Jej realizacja uzależniona będzie od finansów.
- Będziemy gromadzić środki na realizację. Niestety, jest ona ogromna - przyznał z bólem Kelman. - Do zagospodarowania mamy ponad 4 hektary terenów, zatem z całą pewnością nie zrealizujemy jej ze środków własnych czy miasta. Liczymy na dofinansowanie. Może uda się sięgnąć po unijną dotację? Szukamy takiej możliwości! Z pełnością konieczny będzie również kredyt bankowy.
Kiedy powstanie projekt i - co ważniejsze - rozpoczną się aktualne prace? Tego póki co nie wiadomo. W ogrodzie chcieliby oczywiście rozpocząć je jak najszybciej, jednak globalny kryzys i inflacja mocno skomplikowała te plany.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.