Wisła zaczęła od 2:0, powiększała przewagę, w pierwszej połowie było już 15:9, ale ostatecznie do szatni zespoły zeszły przy wyniku 16:11. Z dobrej strony pokazywał się m.in. Japończyk Kosuke Yasuhira.
W drugiej połowie ambitni goście walczyli o każdą piłkę, w pewnym momencie przewaga gospodarzy spadła do zaledwie trzech bramek - było 21:18.
I tak naprawdę dopiero w tym momencie Nafciarze włączyli wyższy bieg, było to kwadrans przed końcem. Nie pomógł czas dla trenera Rafała Kuptela. Dość powiedzieć, że ostatni fragment meczu Wisła wygrała aż 11:0, w efekcie osiągnęła przewagę aż 14 bramek.
A już w czwartek mecz zupełnie innego kalibru i na innym poziomie: w Lidze Mistrzów Wisła zagra w Orlen Arenie z węgierskim Telekom Veszprem (godz. 18:45).
ORLEN Wisła Płock - Gwardia Opole 32:18 (16:11)
Wisła: Witkowski, Jastrzębski – Mihić 6, Dawydzik 4, Komarzewski 4, Daszek 4, Perez 3, Zhitnikov 3, Piroch 2, Yasuhira 2, Serdio 2, Krajewski 2, Terzić, Kosorotov, Susnja, Lućin
Komentarze (0)