reklama
reklama

10 bramek Dimy! Zacięty mecz Nafciarzy w Puławach

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: SPR Wisła Płock

10 bramek Dimy! Zacięty mecz Nafciarzy w Puławach - Zdjęcie główne

foto SPR Wisła Płock

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW trzeciej kolejce Orlen Superligi szczypiorniści Orlen Wisły Płock pokonali na wyjeździe Azoty Puławy 30:26 (13:14).
reklama

Po dwóch kolejkach Orlen Superligi Wisła miała komplet punktów, pokonała na wyjeździe Piotrkowianina Piotrków Trybunalski (39:20) i MKS Zagłębie Lubin (41:23). Ale i Azoty Puławy miały na koncie dwa zwycięstwa - wygrały z Azotami Unią Tarnów (28:22) i Piotrkowianinem (34:29).

W środowy wieczór w Puławach wynik otworzył Kacper Adamski, były Nafciarz, na 2:0 Azoty poprawiły ze skrzydła i trybuny się ożywiły. Pierwszą bramkę dla Wisły zdobył Przemysław Krajewski, ale gospodarze po trzech minutach wygrywali już 4:1.

Obrona Nafciarzy była dziurawa, a Marcel Jastrzębski przegrywał pojedynki sam na sam. Z drugiej strony w tym okresie świetnie w bramce prezentował się Mateusz Zembrzycki, dwa razy spudłował Zarabec.

reklama

Przy 5:1 żarty się skończyły, sytuacja zrobiła się nieciekawa. Wisła zmobilizował się, po 12 minutach przegrywała już tylko 5:6. Trzeba przyznać, że zespół z Puław grał bardzo solidnie, a Nafciarze popełniali dużo błędów, także fauli ofensywnych.

Z kolei w obronie mieli problemy z szybkimi gospodarzami, po faulach łapali kary dwuminutowe. Po 20 minutach Azoty wygrywały 10:8.

Ciśnienia nie wytrzymał trener Wisły Xavier Sabate, najpierw dostał żółtą kartkę za protesty i gestykulację, a po chwili karę dwóch minut dla zespołu.

Po 25 minutach Wisła wyrównała, było po 12. Ale Azoty nie zrezygnowały, bardzo dobrze grał Adamski, z łatwością ogrywał obronę Wisły. Ale minutę przed końcem karnego w jego wykonaniu obronił Jastrzębski! Do przerwy gospodarze wygrywali jedną bramką - 14:13.

reklama

W drugiej połowie trwała wyrównana walka, ale powoli Nafciarze zaczęli uzyskiwać przewagę. 10 minut przed końcem płocczanie wygrywali 24:20, ale czerwoną kartkę za faul otrzymał Daszek.

Pięć minut przed końcem było 27:23, sytuacja zespołu z Płocka wydawałą się bardzo dobra. Płocczanie kontrolowali mecz, a bardzo skuteczny był Dmitrij Żytnikow, dwie minuty przed końcem trafił na 29:25.

Mecz zakończył się wynikiem 30:26 dla płocczan, a aż 10 bramek zdobył Żytnikow, a Niko Mindegia - 6.

Azoty Puławy - Orlen Wisła Płock 26:30 (14:13)

Bramki dla Wisły: Żytnikow 10, Mindegia 6, Mihić 3, Zarabec 3, Daszek 2, Krajewski 2, Serdio 1, Fazekas 1,  Perez 1, Piroch 1

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama