reklama
reklama

Kadra na mistrzostwa Europy bez Adama Morawskiego?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Miecznik

Kadra na mistrzostwa Europy bez Adama Morawskiego? - Zdjęcie główne

foto Tomasz Miecznik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Już w piątek 14 stycznia reprezentacja Polski w piłce ręcznej meczem z Austrią rozpocznie walkę w mistrzostwach Europy. Powołanie do drużyny otrzymało trzech zawodników Wisły Płock: Adam Morawski, Michał Daszek i Przemysław Krajewski. Niestety, popularny "Loczek" może nie stanąć w polskiej bramce.
reklama

Pierwszy mecz fazy grupowej Polska zagra 14 stycznia o godz. 20:30 z Austrią, następnie 16 stycznia o godz. 20:30 z Białorusią i 18 stycznia o godz. 18 z Niemcami. Dwie najlepsze drużyny awansują do dalszej fazy.

Mecze można będzie oglądać m.in. w Eurosporcie i Metro.

Niestety, skład Biało-Czerwonych zmienia się w błyskawicznym tempie i raczej się nie wzmacnia. Już na ostatnim zgrupowaniu w Płocku dwóch zawodników nie było branych pod uwagę ze względu na pozytywny test na obecność wirusa SARS-CoV-2 - to Rafał Przybylski i Dawid Dawydzik.

Po przylocie do Bratysławy testy na obecność wirusa w pięciu przypadkach dały wynik pozytywny.

- Niestety kolejnych pięciu zawodników otrzymało wynik pozytywny. Wśród nich znaleźli się: Adam Morawski, Piotr Chrapkowski, Jan Czuwara, Kacper Adamski i Damian Przytuła. Zawodnicy czują się dobrze i przechodzą zakażenie bezobjawowo. Zgodnie z procedurą Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej wyżej wymienieni reprezentanci zostali poddani izolacji - informuje związek.

W związku z tym trener Patryk Rombel podjął decyzję o powołaniu pięciu zawodników z listy rezerwowej:

Melwin Beckman – HK Aranäs (SWE)

Mikołaj Czapliński – Wisła Płock

Krzysztof Komarzewski – Wisła Płock

Maciej Zarzycki – KPR GO

Mateusz Zembrzycki – KS Azoty Puławy

- Mamy już 7 zawodników poza składem, dwóch nie przyjechało, a teraz pięciu miało wynik pozytywny. Sytuacja nie  jest fajna. A czekamy na wyniki kolejnych testów. Ten proces to chaos, w ciągu 24 godzin zaserwowano nam cztery testy! Mistrzostwa przed nami, liczymy, że to już koniec przygód - mówił w czwartek Damian Drobik, dyrektor sportowy ZPR w Polsce.

Dodał, że polska reprezentacja wystosowała oficjalne pismo do organizatorów, opisując cały chaos związany z testami i podejściem do naszego zespołu. Bo np. raz zespół mógł zjeść kolację normalnie, razem, a już następnego dnia rano okazało się, że jest to niemożliwe, na sportowców czeka zimne śniadanie na holu na piętrze w hotelu. 

- Organizacyjnie to moja najgorsza impreza w czasie pandemii - dodał Drobik.

Wyniki testów miały być w czwartek ok. godz. 15, ostatecznie pojawiły się kilka godzin później.

Jak poinformował związek, test dał wynik pozytywny u zawodnika Bartłomieja Bisa oraz trzech członków sztabu szkoleniowego: Marcina Wicharego, Pauliny Adamskiej oraz Wojciecha Jurasza. Dla ostrożności sztab reprezentacji zadecydował aby te cztery osoby pozostały w hotelu, wszyscy pozostali udali się na trening.

- Wszystko wskazuje na to, że zaistniały chaos jest wynikiem różnych metod testowania uczestników turnieju przez organizatora. Związek Piłki Ręcznej w Polsce będzie wnioskował do EHF-u o testowanie zawodników i członków kadry testami PCR obowiązującymi w Europie. ZPRP zawnioskuje również o ponowne przetestowanie pięciu zawodników znajdujących się w izolacji - czytamy w komunikacie związku.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama