Na szczęście ten duży błąd tym razem obył się bez konsekwencji. Kryminalni z wydziału dw. z przestępczością przeciwko mieniu miejskiej komendy zatrzymali złodzieja i odzyskali skradzionego peugeota. Nie było to jednak łatwe.
- Sprytny złodziei dbał o to aby nie być zauważonym i skradziony pojazd skrupulatnie ukrywał – relacjonuje Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji. – Policjanci go odnaleźli. 45-latek tłumaczył funkcjonariuszom, że pojazd znalazł przypadkowo i był przekonany, że został on porzucony przez właściciela - dodaje.
Z ustaleń policji wynika, że 45-letni mieszkaniec powiatu płockiego wykorzystał nieuwagę właściciela auta. Ten zostawił kluczyk w zamku pojazdu.
- Złodziej wyjął kluczyk, włożył do stacyjki, odpalił silnik i odjechał jak gdyby nigdy nic – podaje Lewandowska. - Przedstawione przez policjantów fakty i ustalenia nie dały podejrzanemu możliwości na uniknięcie konsekwencji popełnionego przestępstwa - dopowiada.
45-latek usłyszał zarzuty kradzieży. Policjanci przekazali auto właścicielowi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.