Archeologowie pracujący przy najstarszym z polskich liceów poinformowali o swoich sensacyjnych odkryciach podczas piątkowej konferencji prasowej, w której wzięli udział również prezydent Płocka Andrzej Nowakowski oraz dyrektorka Małachowianki Renata Kutyło-Utzig.
Profesor Robert Kunkel podkreślał, że absyda z kwadratowym prezbiterium, która została odkryta podczas prowadzonych obecnie prac w Małachowiance, jest elementem charakterystycznym dla stylu romańskiego lub bardzo wczesnego gotyku. Ale tego typu rozwiązania nie były stosowane powszechnie w całym kraju, a jedynie w Małopolsce i na Śląsku. – Mamy tu do czynienia z przykładem doskonałego warsztatu murarskiego – prof. Robert Kunkel nie ukrywał swojego podziwu dla kunsztu budowniczych kolegiaty.
Marek Barański, kierownik ekipy prowadzącej badania archeologiczne przypomniał w nieco żartobliwym tonie o pierwszych informacjach dotyczących odkrycia miejsca pochówków w Małachowiance i w pobliżu niej, tłumacząc jednocześnie, skąd wzięły się w tym miejscu ludzkie szczątki.
– Kiedyś płockie media obiegła „makabryczna” informacja o ludzkich szczątkach odkrytych pod Małachowianką – mówił dr Marek Barański. – Trzeba jednak podkreślić, że w tym właśnie miejscu istniała kiedyś kolegiata świętego Michała. A w średniowiecznych kościołach zupełnie normalną praktyką było grzebanie w podziemiach najbardziej zasłużonych ludzi. Nie inaczej było również w tym przypadku.
Dzięki badaniom antropologicznym prowadzonym przy użyciu węgla C14 można było określić, że pochówki przy kolegiacie św. Michała pochodziły z XIII wieku. – Możemy chyba zaryzykować stwierdzenie, że byli to najstarsi mieszkańcy Płocka – mówił Marek Barański.
Na terenie obejmującym prowadzone obecnie badania odkryte zostały również elementy barokowej krypty jezuickiej datowanej na XVI-XVII wiek. Odnaleziono tam około 200 pochówków.
Dyrektorka szkoły Renata Kutyło-Utzig wyraziła nadzieję, że zarówno prace archeologiczne jak i remont Małachowianki zakończą się przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego, dzięki czemu już od 1 września uczniowie będą mieli możliwość korzystania z nowoczesnych pracowni przedmiotowych, a nade wszystko z obserwatorium astronomicznego.
– Jeśli ktoś uważa, że działając pod presją czasu moglibyśmy coś przeoczyć, jest w błędzie. Można bowiem prowadzić prace na danym terenie przez wiele lat i nie odnaleźć wszystkiego, co się tam znajduje – mówił prof. Robert Kunkel. – Nieco bardziej żartobliwie mógłbym powiedzieć, że naszym potomnym też się coś należy. Niech i oni coś odkryją, prowadząc tutaj badania za kilkaset lat.
Zdjęcia również tutaj:
Fot. Tomasz Paszkiewicz/Portal Płock