reklama
reklama

Wisła bezradna w Danii. Punktów trzeba szukać z Paryżem i w Portugalii

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Miecznik

Wisła bezradna w Danii. Punktów trzeba szukać z Paryżem i w Portugalii - Zdjęcie główne

foto Tomasz Miecznik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW środowy wieczór w bardzo ważnym meczu Ligi Mistrzów szczypiorniści ORLEN Wisły Płock bardzo wyraźnie przegrali na wyjeździe z duńskim GOG 24:31 (11:18).
reklama

W 12. kolejce LM w Danii zmierzyły się zespoły, które w poprzedniej zanotowały świetny występ: GOG pokonał na wyjeździe Veszprem, a Wisła wygrała w Orlen Arenie z klubowym mistrzem świata - Magdeburgiem.

GOG zajmował 4. miejsce w tabeli z dorobkiem 11 punktów, a zespół z Płocka - dopiero 7., (7 punktów) i rozpaczliwie potrzebował punktów, by znaleźć się w gronie sześciu ekip, które powalczą w play-off.
 
Po dobrej akcji w obronie piłkę zdobyli Nafciarze i w pierwszej swojej akcji objęli prowadzenie po rzucie Tina Lucina. Niestety, dwa razy spudłował Michał Daszek, od dawna marnujący się na rozegraniu, po sześciu minutach GOG wyszedł na prowadzenie 2:1.

Wisła grała solidnie w obronie, ale miała bardzo duże problemy z wypracowaniem dogodnej pozycji do rzutu. Po 10 minutach GOG wygrywał 4:2, a w płockiej ekipie punktował tylko Lucin. Wynik trzymał bramkarz Marcel Jastrzębski, dzięki jego obronom Duńczycy nie uzyskali dużo większej przewagi.

reklama

Gdy skuteczność stracił Lucin, zrobiło się nieciekawie, bo gospodarze, grający bardzo średnio, wygrywali już 7:2, punktował Simon Pytlick. Dopiero wtedy trener Xavi Sabate zdecydował się poprosić o przerwę.

Dopiero w 14. minucie Wisła zdobyła trzecią bramkę, ale strata była duża. Duńczycy wycofywali bramkarza i w ataku grali w 7 na 6 w polu. W tym okresie Lucin rzucał obok bramki, gospodarze byli po prostu o klasę lepsi, wygrywali 10:5 po 18. minutach.

Gdy po prostych błędach płocczan GOG wygrywał do przerwy 18:11 stało się jasne, że do Płocka prawdopodobnie nie pojedzie nawet jeden punkt. 

reklama

W drugiej połowie Wisła próbowała zmniejszyć straty, ale GOG na to nie pozwolił, przewaga nie malała, kwadrans przed końcem było 25:17.  Ale dzięki ambitnej walce Nafciarzy osiem minut przed końcem zrobiło się 26:22, ostatecznie GOG wygrał siedmioma bramkami.

Przed Wisłą jeszcze mecze z PSG w Płocku i z Porto na wyjeździe, bardzo trudne pojedynki, ale wciąż jest szansa na punkty i awans do fazy play-off.

GOG - ORLEN Wisła Płock 31:24 (18:11)

Najwięcej bramek dla Wisły: Lucin 7, Piroch 4, Serdio 3, Żytnikow 3

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama