W całej Polsce trwa walka z żywiołem - wiatr wiejący z prędkością dochodzącą do ponad 100 km/h zrywa dachy, powala drzewa, niszczy linie energetyczne, odcinając całe miejscowości od świata. Od rana prądu nie miały m.in. szkoły w Słubicach, wiatr uszkodził linie elektryczne w Łącku i gminie Łąck, mieszkańcy nie mieli też wody, nie działała telefonia komórkowa. W gminie Drobin w miejscowości Wrogocin, a także w Łubkach Nowych w gm. Bulkowo wiatr zerwał dachy domów. Część awarii prądu została już usunięta, ale na terenie całego powiatu są kłopoty z dostępem do Internetu i sieci komórkowej.
W pełnej gotowości cały czas są wszystkie służby. Jak relacjonuje rzecznik straży pożarnej, Edward Mysera, w ciągu minionej doby strażacy interweniowali 57 razy, z czego 41 interwencji dotyczyło powiatu płockiego, a 16 - Płocka. Strażacy byli wzywani przede wszystkim do drzew, które wiatr przewrócił na drogi, ulice czy budynki.
Sześć interwencji dotyczyło dachów pozrywanych z domów, budynków użyteczności publicznej itp. - w Płocku wiatr zerwał m.in. metalowe pręty przy gimnazjum nr 5 przy Królowej Jadwigi, a także dach budynku dawnego dworca autobusowego przy Jachowicza. - Zabezpieczaliśmy również zerwane linie energetyczne w Nowym Duninowie i Siecieniu - podaje Edward Mysera. - Na szczęście w żadnym z tych zdarzeń nikomu nic się nie stało.
Synoptycy zapowiadają, że wiatr ucichnie dopiero w sobotę.