Trup gitary, czyli sposób na… promocję

Opublikowano:
Autor:

Trup gitary, czyli sposób na… promocję - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości W piątek Ratusz pochwalił się klipem promującym płockie festiwale. Kto w mig odgadnie, co oznacza złożona do grobu gitara albo jaką płocką imprezę może promować prezydent na schodach?

W piątek Ratusz pochwalił się klipem promującym płockie festiwale. Kto w mig odgadnie, co oznacza złożona do grobu gitara albo jaką płocką imprezę może promować prezydent na schodach?

Ratusz pochwalił się nowym filmikiem promującym najważniejsze płockie festiwale i imprezy. Można powiedzieć, że teledysk… zmusza do myślenia, bo czasami naprawdę trzeba się mocno nagłówkować, by odkryć jakimi skojarzeniami kierowali się twórcy filmu. Ośmielamy nawet sądzić, że gdyby nie napisy, czasami mogłoby to być wręcz niewykonalne. Pozgadujcie razem z nami, co ma piernik do wiatraka.

- Gitara złożona do grobu

Najpierw jesteśmy na płockiej plaży. Kamera zbliża się do grupki osób stojących wokół miejsca ogrodzonego taśmą podobną do tej, którą odgradza się miejsca śmiertelnych wypadków. W piaszczystym dole niczym grobie spoczywa denat, czyli czerwona gitara elektryczna. Za chwilę wyświetla się napis Summer Fall Festival… Można zapytać złośliwie, czyżby twórcy filmu wciąż nie mogli się pogodzić z tym, że pogrzebano taką fajną imprezę rockową, czyli Płock Cover Festival?.

- Chłopiec biega po plaży

Mały chłopiec biega po plaży z samolotem w ręku. To było łatwe - chodzi oczywiście o Płocki Piknik Lotniczy.

- Ksiądz  kręci się w kółko

Następna scena nagrywana na była już na Tumach. Przedstawia kręcącego się w kółko bez konkretnej przyczyny księdza, który po tych wygibasach składa ręce do modlitwy i wznosi oczy ku niebu. Scena promuje Festiwal Młodych.

- Prezydent mówi coś do młodych ludzi

Potem jest parę ujęć z pustej Tumskiej i równie wyludnionej starówki, po czym kamera dostaje się do ratusza. Scena przedstawia prezydenta rozmawiającego na schodach z grupką młodych ludzi. Tu wkracza element zaskoczenia - okazuje się, że obok niego stoi dwoje małych dzieci w ludowych strojach. I to wszystko! Ta „wymowna” scena ma promować festiwal ludowy, który najwyraźniej odbywa się w ratuszu.

- Wykwintny obiad i zbiory secesji

Tu skojarzenia autorów poszybowały naprawdę bardzo daleko. Najpierw mamy przygotowywanie obiadu, potem nalewanie złocistego trunku, wreszcie kilka ujęć secesyjnych zbiorów z Muzeum Mazowieckiego i wreszcie rozwiązanie zagadki - oto Jarmark Tumski.  Zachęceni?

Reggaeland i Audioriver

W przypadku obu najważniejszych płockich festiwali najwyraźniej (na szczęście) autorom „zabrakło” inwencji, bo są one promowane przez krótkie migawki z poprzednich edycji. Jest plaża, słońce, mnóstwo dredów, koncerty i dobra zabawa.

Po co takie kalambury? Co autor miał na myśli? -  odpowiedź Ratusza czytaj tutaj: Nietypowa promocja. Jak ją rozumieć?


Film można obejrzeć

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE