reklama
reklama

Szpital tymczasowy zaczął przyjęcia. Rano pacjentów jeszcze nie było

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Michał Wiśniewski

Szpital tymczasowy zaczął przyjęcia. Rano pacjentów jeszcze nie było  - Zdjęcie główne

foto Michał Wiśniewski

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości W środę 9 grudnia Szpital Tymczasowy w Płocku oficjalnie zaczął przyjęcia. Placówkę wizytowali jeszcze przedstawiciele Narodowego Funduszu Zdrowia. Szpital jest gotowy, wstępnie wytypowano dwóch pacjentów, których można tam przewieźć.
reklama

Dokładnie 9 listopada ruszyła budowa, 9 grudnia placówka może zacząć przyjęcia. Szpital Tymczasowy na razie świeci jednak pustkami, bo do przewiezienia tam wytypowano tylko dwóch pacjentów ze szpitalnego oddziału ratunkowego. 

- Przygotowanych jest 56 łóżek, bo Nardowy Fundusz Zdrowia płaci za gotowość "modułową", a jeden moduł to 28 łóżek. Planowalismy 46, ale wobec tego rozszerzyliśmy bazę do 56 łóżek - tłumaczy Stanisław Kwiatkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku, który nadzoruje placówkę. - Od dwóch dni kierownicy oddziałów są informowani o możliwości przeniesienia pacjentów do szpitala tymczasowego. Decydować będą lekarze. Na pewno nie będzie przenosić pacjentów na siłę. 

W szpitalu tymczasowym nie działa oddział intensywnej terapii. Jak mówi dyrektor, trwają rozmowy z anestezjologami dotyczące zabezpieczenia szpitala tymczasowego. 

- Trwają uzgodnienia z kierownictwem oddziału intensywnej terapii. Nie wiem jeszcze jak rozmowy się skończą - czy to będą dodatkowe umowy-zlecenie czy w ramach normalnej działalności. Szpital tymczasowy jest zapisany w statucie jako oddział szpitalny - przypomina dyrektor. 

Jak zapewnia Kwiatkowski, szpital tymczasowy pod względem personelu jest zabezpieczony do końca miesiąca, ale do granicy 56 łóżek. Jest tam lekarz dyżurny i dwie lub trzy pielęgniarki. Co jeśli liczba zakażeń i hospitalizacji wzrośnie? 

- Jeśli pandemia znów zaatakuje, na pewno będziemy różnymi sposobami obstawiali medycznie te łóżka. Innego wyjścia po prostu by nie było - mówi Kwiatkowski. 

A jak wygląda sytuacja epidemiologiczna na Winiarach? Hospitalizowanych jest 77 pacjentów z COVID-19, 29 czeka na wynik testu. Do respiratorów podłączonych jest 11 pacjentów. We wtorek zmarły 2 osoby, w środę 3 kolejne. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama