Płocki teatr postanowił dowiedzieć się, kim właściwie są jego widzowie. Dlaczego do niego chodzą, czego im brakuje i co najbardziej przypadło do gustu w ostatnim sezonie. Wszystko wskazuje na to, że niebawem ruszy też sprzedaż biletów na spektakle przez internet.
W lecie drzwi płockiego teatru zamknięte są na trzy spusty. Nie ma bajek i spektakli dla starszych widzów, panie szatniarki mają wolne, a afisze na kolejny sezon dopiero czekają na zapełnienie. Przez te dwa letnie miesiące jednak coś się dzieje, trwają m.in. próby do „Psiego serca”. Opracowano także wyniki ankiety przeprowadzonej jeszcze przed wakacjami.
Ankieta była wynikiem ciekawości, co myślą widzowie na temat poprzedniego sezonu teatralnego, który tak naprawdę zaowocował świetnymi, odbiegającymi od sztampy przedstawieniami „Boże mój” i „Spowiedź masochisty”. Było tez komediowe „Mayday” i historia o Wujaszku Wani na podstawie twórczości Czechowa. Młodsi dostali bajki o Kocie w butach i Złotej kaczce. Nie zapomnijmy też o jubileuszu 40-lecia reaktywowanie profesjonalnej działalności teatralnej w nowym gmachu na Nowym Rynku. No i scena kameralna doczekała się swojego patrona. Został nim pierwszy dyrektor płockiego teatru Jan Skotnicki. Wystawiono szopkę noworoczną z udziałem wielu znanych ludzi z kręgu polityki, działalności społecznej, mediów. Kilka razy teatr otwierał swoje garderoby przed widzami i zdradzał kilka tajemnic zza kulis. Chętnych nie brakowało.
Również w ostatnim sezonie strona internetowa teatru doczekała się odświeżenia. To przede wszystkim za jej pośrednictwem widzowie mogli odpowiedzieć na kilka pytań i właśnie z tej opcji skorzystali najchętniej. Na 106 osób, które zdecydowało wypowiedzieć się w ankiecie, zaledwie siedem osób wybrało formę papierową. Nie dziwi więc fakt, że 76 % ankietowanych poparło możliwość kupna biletów przez internet. Są już wstępne zapowiedzi, że podobnie jak w płockim zoo, także i w teatrze nie trzeba będzie stać w kolejce do kasy.
A co statystycznego widza, ten okazuje się być kobietą (73 %) w wieku od 19 do 45 lat, co miałoby potwierdzać ogólnopolskie badania, według których to panie przodują w korzystaniu z kultury. Najchętniej pójdzie na komedię (51 %), chociaż wybierze również sztukę współczesną (29 %). Na spektakle przychodzi kilka razy w roku (66%), na ogół w soboty (78 %). Motywuje ją chęć bliższego kontaktu z kulturą (80%), informacje zaczerpnięte z prasy i mediów społecznościowych bądź idzie do teatru za namową drugiej połówki. Nie bez znaczenia jest obecność lubianego i znanego aktora w obsadzie.
Przeważnie wybiera spektakle własne (76 %) oraz imprezy w stylu Nocy muzeów w Teatrze (64 %), rzadziej wydarzenia zewnętrzne (22 %). W ostatnim sezonie najwyżej oceniono "Mayday" (33%) i "Spowiedź masochisty" (20%). A czego brakuje? Tu wskazano na kilka niedostatków: brak spektakli muzycznych, spotkań z aktorami, za małą ilość sztuk współczesnych i promocji na bilety.
Fot. Portal Płock
Czytaj też:
