reklama
reklama

Stado dzików i łoś na ulicach Płocka. "Tamtędy dzieci chodzą do szkoły!"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: pixabay

Stado dzików i łoś na ulicach Płocka. "Tamtędy dzieci chodzą do szkoły!" - Zdjęcie główne

zdjęcie poglądowe | foto pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościDzikie zwierzęta na ulicach to już problem nie tylko Krynicy Morskiej czy Gdyni, o czym słychać od lat, ale też wielu innych miast. Do tego grona dołączył Płock.
reklama

Kilka dni temu w centrum Płocka spacerował dorodny łoś, wyraźnie zagubił się w terenie, dotarł do ścisłego centrum miasta i stanowił duże zagrożenie na dwupasmówce w okolicy teatru. 

Ale to nie koniec niecodziennych wydarzeń. W Płocku pojawiły się także dziki. Interwencji w tej sprawie domaga się jeden z płockich radnych miejskich.

Interpelację złożył w ratuszu radny Leszek Brzeski.

- Na prośbę mieszkańców bardzo proszę o interwencję w sprawie coraz częściej pojawiających się dzikich zwierząt na ulicach Płocka. Mieszkańcy osiedla Wyszogrodzka i nie tylko są zaniepokojeni stadem dzików (samica z młodymi) widywana w obrębie ulic: Grabówka, Słoneczna, Górna - napisał radny.

reklama

Podkreśla on, że wymienionymi ulicami chodzą dzieci do szkoły i rodzice obawiają się o bezpieczeństwo swoich dzieci.

- Bardzo proszę o informację jakie działania są podejmowane, aby problem rozwiązać? - dodaje Leszek Brzeski.

Czekamy na odpowiedź ratusza w tej sprawie. A problem nie jest łatwy, bo dzikie zwierzęta coraz częściej pojawiają się w miastach, biegają po plażach i parkach, zaglądają do osiedlowych śmietników w poszukiwaniu pożywienia.

Co robić w takich sytuacjach? Specjaliści uważają, że trzeba się przyzwyczaić i nauczyć postępowania co do dzikich zwierząt. Bo problem będzie narastał. np. na Mazowszu w ciągu ostatnich 20 lat powierzchnia zabudowy wzrosła o 25 procent. Krótko mówiąc: zabraliśmy ten teren zwierzętom, więc reagują.

reklama

Na dodatek liczba zwierząt rośnie bardzo szybko, w ostatnich 20 latach np. liczba  łosi wzrosła w Polsce z ok. 2 tys. zł do ponad 20 tys. 

Dziki mają doskonały węch, z daleka wyczuwają porzucone resztki kanapki czy ciastka. Szukają tego pożywienia, więc wchodzą między bloki, domy, śmietniki.

- Pamiętajmy, że dzikie zwierzę jest dzikie i zawsze w kontakcie z tym zwierzęciem należy zachować rozsądek. Nie podchodźmy, nie głaszczemy, nie dokarmiamy. Bo nigdy nie wiemy, jak to zwierzę się zachowa - podkreślają specjaliści.

Co zrobić, gdy spotkamy dzika lub łosia? Najlepiej zwierzęciu zejść z drogi, nie próbować go przegonić, nie krzyczeć, staramy się zachować spokój. Dzwońmy po straż miejską, straż gminną lub ekopatrol.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo