reklama
reklama

Dzikie zwierzęta na ulicach! Miasto bezradne wobec łosi i dzików?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Pixabay

Dzikie zwierzęta na ulicach! Miasto bezradne wobec łosi i dzików? - Zdjęcie główne

foto Pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościDzieci idące do szkoły napotkają stado dzikich zwierząt? Jest takie ryzyko! W mieście widziano łosia, pojawiają się także grupy dzików. - Nie ma podstaw prawnych do odłowu - odpowiadają w urzędzie.
reklama

Dziki, łosie, a nawet jelenie coraz śmielej wkraczają do polskich miast. Zjawisko, znane wcześniej głównie z Trójmiasta czy Krynicy Morskiej, dotknęło teraz Płock. Mieszkańcy alarmują: dzikie zwierzęta widziano m.in. w Płocku, w pobliżu szkół i osiedli mieszkalnych.

Radny: „Tamtędy chodzą dzieci!”

Interwencję podjął radny Leszek Brzeski, który wystosował oficjalną interpelację do władz miasta:

– Na prośbę mieszkańców proszę o interwencję w sprawie dzikich zwierząt. Na osiedlu Wyszogrodzka widziano lochę z młodymi w pobliżu ulic: Grabówka, Słoneczna, Górna. Tamtędy chodzą dzieci – alarmuje Brzeski.

reklama

Łosie i dziki na ulicach Płocka. Co na to władze?

Miasto potwierdza – 10 marca wpłynął e-mail od mieszkanki informujący o obecności dzików. Wiceprezydent Piotr Dyśkiewicz przyznaje, że problem istnieje, ale działania są ograniczone przez prawo.

– Ze względu na przepisy, nie ma podstaw prawnych do odłowu lub odstrzału zwierząt. Obszary, na których widziano dziki, nie należą do żadnego obwodu łowieckiego – wyjaśnia.

Miasto nie może nawet przesiedlić dzików – obowiązujące przepisy związane z afrykańskim pomorem świń (ASF) tego zabraniają. Użycie broni palnej również jest niemożliwe, ponieważ odległość od zabudowań jest zbyt mała.

reklama

Ile dzików grasuje w Płocku?

Weterynarz, który dokonał przeglądu terenu przy ul. Norbertańskiej, potwierdził obecność lochy z sześcioma warchlakami. Władze miasta nie uznały jednak tej grupy za „watahę”, która z definicji liczyć powinna kilkanaście osobników i kilka matek.

Zgodnie z rekomendacją weterynarza, należy odpowiednio zabezpieczyć śmietniki w rejonie występowania dzików.

- Tak, aby uniemożliwić dzikom łatwy dostęp do pożywienia oraz stosowanie przez mieszkańców środków odstraszających dziki, jak proszki zapachowe, urządzenia wibracyjne, taśmy odblaskowe czy odstraszacze ultradźwiękowe - czytamy w odpowiedzi na interpelację.

reklama

Taka informacja, wraz z rekomendacjami została przekazana mieszkance, która zgłosiła problem, a także innym alarmującym o podobnych przypadkach. 

Urząd skontaktował się także z Departamentem Polityki Ekologicznej, Geologii i Łowiectwa Urzędu Marszałkowskiego, który poinformował, że w przypadku szkód rolniczych spowodowanych przez dziki na terenach wyłączonych z obwodów łowieckich, osoba poszkodowana może ubiegać się o odszkodowanie.

Co zrobić, gdy spotkasz dzika lub łosia?

Eksperci są zgodni: z dzikimi zwierzętami trzeba nauczyć się żyć, bo będą pojawiać się coraz częściej. W ciągu ostatnich 20 lat na Mazowszu powierzchnia zabudowy wzrosła o 25 proc, a populacja łosi w Polsce zwiększyła się z 2 tys. do ponad 20 tys.

reklama

Jak się zachować?

  • NIE podchodź do zwierzęcia,

  • NIE próbuj go przegonić, nie krzycz,

  • NIE karm i nie drażnij,

  • ZACHOWAJ spokój i powoli się oddal,

  • ZADZWOŃ po straż miejską, EKOpatrol lub straż gminną.

  • reklama
    reklama
    Udostępnij na:
    Facebook
    wróć na stronę główną

    ZALOGUJ SIĘ

    Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

    e-mail
    hasło

    Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

    reklama
    Komentarze (0)
    Wczytywanie komentarzy
    reklama
    reklama
    logo