reklama
reklama

Sprawa porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika wciąż się toczy

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: kadr z filmu kanału "LATKOWSKI KONFRONTACJA"

Sprawa porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika wciąż się toczy - Zdjęcie główne

foto kadr z filmu kanału "LATKOWSKI KONFRONTACJA"

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościBlisko ćwierć wieku temu doszło do porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Sprawa wstrząsnęła Polską i do tej pory nie została rozwiązana, wciąż nie mamy odpowiedzi na wszystkie pytania. Przed Sądem Okręgowym dobiega proces 5 oskarżonych, a wśród nich jest Jacek K., przyjaciel Krzysztofa Olewnika. Niebawem ma zapaść wyrok.
reklama

To kolejny proces w sprawie porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Krzysztof Olewnik został porwany w nocy z 26 na 27 października 2001 roku. Sprawa od początku budziła ogromne emocje, a brak jakichkolwiek postępów i błędy w śledztwie bulwersowały. Ciało Krzysztofa Olewnika zostało odnalezione w 2006 roku, choć mężczyzna nie żył już od 2003 roku. 

Sprawa do tej pory nie została w pełni wyjaśniona, choć w 2008 roku zapadły wyroki dla jego zabójców. Robert Pazik i Sławomir Kościuk zostali skazani na dożywotnie pozbawienie wolności, a Wojciech Franiewski, domniemany przywódca grupy, nie doczekał procesu. Wszyscy mężczyźni zostali znalezieni martwi w celach.

To w żaden sposób nie zamknęło sprawy i tylko stawia kolejne pytania.

reklama

Proces zmierza ku końcowi

Od 2022 roku przed Sądem Okręgowym w Płocku toczy się proces 5 mężczyzn, w tym Jacek K., przyjaciel Krzysztofa Olewnika. Krakowski oddział Prokuratury Krajowej oskarża go o udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym oraz zlecenie wzięcia Krzysztofa Olewnika jako zakładnika.

Jacek K. nie przyznał się do stawianych zarzutów.

Sprawie cały czas przygląda się Sylwester Latkowski, były redaktor naczelny tygodnika "Wprost", obecnie prowadzący kanał na YouTubie "Latkowski Konfrontacja". W najnowszym materiale widzimy rozmowę z prokuratorem Erykiem Stasielakiem, który przyznał, że kiedy sprawa wybuchał był... jeszcze na studiach prawniczych. 

reklama

Zobaczcie najnowszy materiał w tej sprawie. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo