Sprawa porwania Krzysztofa Olewnika wstrząsnęła całą Polską. Młody biznesmen zniknął w nocy z 26 na 27 października po imprezie, którą urządził we własnym domu, a na której bawili się m.in. policjanci. Krótko po porwaniu porywacze zażądali okupu - 300 tys. euro, później porywacze zmienili walutę na dolary. Okup został przekazany dopiero w 2003 roku. Mimo to Krzysztof do domu nigdy nie wrócił, a próby interwencji rodziny Olewników u polityków najwyższego szczebla nic nie dały.
Zwłoki Krzysztofa Olewnika odnaleziono dopiero w 2006 roku, po tym jak sprawę przejęła prokuraturze w Olsztynie. Autopsja wykazała, że nie żył od 2003 roku. Wiadomo, że przed śmiercią przeżywał prawdziwe piekło.
Kilka lat później sąd skazał trzech morderców Krzysztofa Olewnika - Sławomira Kościuka, Roberta Pazika, zaś Wojciech Franiewksi, domniemany szef grupy, nie doczekał procesu. Wszyscy mężczyźni zostali znalezieni martwi w swoich celach. To rodziło kolejne pytania i kontrowersje.
Sprawa do dziś nie została wyjaśniona, wciąż jest więcej pytań niż odpowiedzi i budzi zainteresowanie mediów. Niewykluczone, że prawdy nie dowiemy się nigdy. Materiał na ten temat przygotował Kasper "Klepsydra" Gutkowski.
Komentarze (0)