reklama
reklama

Skandaliczny incydent w płockim szpitalu. Alkohol w pokoju lekarskim

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Kadry z nagrania

Skandaliczny incydent w płockim szpitalu. Alkohol w pokoju lekarskim  - Zdjęcie główne

foto Kadry z nagrania

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Nagrany w jednym z pokoi lekarskich w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku, niespełna 5-minutowy filmik, może bulwersować. Na nagraniu kobieta przechwala się znajomościami wśród polityków i lekarzy, a na wideo widać alkohol spożyty w pokoju lekarskim.
reklama

Nagranie opublikował bloger Radosław Mazuchowski. Filmik został wcześniej opublikowany na profilu na Instagramie kobiety, ale został już stamtąd usunięty, podobnie jak całe konto. 

Co widzimy na nagraniu? Kobieta udowadnia że jest w szpitalu, podchodząc do okna. Niewątpliwie nagranie powstało w pokoju socjalnym lekarzy na oddziale ginekologii w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym. 

- Piję sobie piwko ze swoim najlepszym przyjacielem w szpitalu i mam w du... że mnie hejtujecie - zaczyna kobieta. - Mam wyje****, że to nagranie obejdzie cały internet. Mam to w du**. Mam znajomych w szpitalu, mam znajomych wszędzie. Mnie się nie da zniszczyć. Po pierwsze jestem boginią, nie tylko seksu i wyglądu, ale też inteligencji. 

Kobieta chwali się też swoimi koneksjami nie tylko z lekarzami (wskazuje, że miała wykonane badanie), ale też politykami. Na nagraniu widać też dwa otwarte piwa.  

- Ja się nie chwalę, że mam znajomych w polityce, w rządzie, u lekarzy. Ja się tym nie chwalę, bo nie muszę, bo ja tylko pstryknę i ten ktoś zawsze mi pomoże. Kto normalny je spaghetti i popija piwo będąc w szpitalu? Tylko ja i on i inni lekarze. Jak będę chciała i ktoś będzie chciał mi zaszkodzić, to tylko pstryknę palcem... Ten ktoś nie jest już połamany. Ból fizyczny niczego nie zmieni. Ból psychiczny wszystko zmieni. Lekarze, prawnicy, politycy. Ja mam tylu znajomych, którymi się nie chwalę z nazwiska, że jak mi ktoś będzie chciał zaszkodzić, to się zesr****na miękko. Rozumiemy się? 

Nagranie jest bulwersujące z kilku powodów. Po pierwsze, alkohol na oddziale to coś absolutnie niedopuszczalnego. Po drugie - ze względu na pandemię, odwiedziny pacjentów są wstrzymane. Trudno więc wytłumaczyć wizytę "koleżanki" w pokoju lekarskim. 

Filmik w środę 31 marca, w godzinach popołudniowych, dotarł do dyrekcji szpitala. Sprawa została wyjaśniona w czwartek o godz. 10:30. 

- Spotkałem się z kierownictwem oddziału i lekarzem, który akurat miał wtedy dyżur. Sprawa została rozwiązana błyskawicznie. Pan doktor z dniem dzisiejszym nie pracuje już w szpitalu wojewódzkim. Tłumaczenia lekarza nie przekonały mnie - mówi Stanisław Kwiatkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku. 

Dyrektor nie ujawnia na jakich zasadach lekarz odszedł z placówki.

- Ordynator odziału przedstawił się do dyspozycji dyrektora. Nie podjąłem jeszcze decyzji w tej sprawie. Najważniejsze jest dobro szpitala i oddziału ginekologii - mówi Kwiatkowski. 

Dyrektor podkreśla, że sytuacja nie wpłynęła na zdrowie i życie pacjentów. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama