Ul. Boryszewskiej ciąg dalszy
Podczas czerwcowej sesji rady miasta wrócił temat remontu ul. Boryszewskiej, która biegnie na granicy miasta Płocka, a dokładnie Podolszyc Północ z gminą Radzanowo. Przypomnijmy, trwa modernizacja tej ulicy na odcinku od skrzyżowania z ul. Żyzną do ul. Urodzajnej. Z prac tych bardzo niezadowoleni są mieszkańcy przylegających do niej posesji, którzy skarżą się, że jezdnia i chodnik zostały miejscami tak podniesione, że przy niektórych posesjach sięgają ogrodzenia na wysokości 70 cm. Do rady miasta wpłynęła nawet skarga na dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg Tomasza Żulewskiego, która była przedmiotem czwartkowych obrad.
Rada uznała, że skarga jest częściowo uzasadniona. Jak czytamy w uchwale, będącej odpowiedzią na skargę „nie sposób podzielić zarzutów, które odnoszą się do niewłaściwej procedury zastosowanej przy realizacji tej inwestycji. (…) Nie można również uznać za zasadne tych zarzutów skargi, które wskazują na wykonanie inwestycji niezgodnie z przepisami budowlanymi czy projektem budowlanym. Należy tu się oprzeć na twierdzeniach Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Płocku, że budowa prowadzona jest zgodnie z dokumentacją projektową oraz w oparciu o przepisy prawa budowlanego”.
Rada miasta zgodziła się jednak z autorem skargi, że inwestycja została przeprowadzona bez zwrócenia uwagi na oczekiwania mieszkańców ul. Boryszewskiej. Jak czytamy: „Część mieszkańców ma prawo być niezadowolona z przyjętych rozwiązań, w szczególności tych polegających na zbyt wysokim wyniesieniu poziomu chodnika wobec ich posesji”.
Przewodnicząca klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Wioletta Kulpa pytała podczas sesji, czy coś zostanie poprawione przy tej modernizacji.
- Mam tu na myśli poziom tej ulicy szczególnie przy sześciu nieruchomościach po stronie Płocka – tłumaczyła Wioletta Kulpa.
Nie otrzymała odpowiedzi. Przypomnijmy, że inwestycję tę wcześniej nadzorował były wiceprezydent ds. rozwoju Jacek Terebus, który od ponad tygodnia nie pełni już tej funkcji.
Przy omawianiu tego tematu pojawił się także wątek dotacji od miasta dla mieszkańców na przyłącza kanalizacyjne. Na jednej z poprzednich sesji skarbnik zapowiedział, że będzie przygotowana uchwała, na mocy której mieszkańcy ul. Boryszewskiej będą mogli takie dofinansowanie uzyskać. Ponownie o tę uchwałę zapytała radna Kulpa. A jak się okazało, mieszkańcy innych części Płocka, którzy o tym usłyszeli również chcieliby mieć możliwość skorzystania z takiego dofinansowania. O tym mówił radny PiS Jerzy Seweryniak, który upomniał się o taką pomoc dla mieszkańców Gór i Ciechomic.
- Uchwała z taką dotacją została już przygotowana. Czekamy na jej zaopiniowanie przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów – odpowiedział skarbnik miasta Wojciech Ostrowski.
Wioletta Kulpa: na co Rynex przeznaczy te działki?
Podczas czerwcowych obrad radni uchwalili kilka poprawek w budżecie na obecny rok. Najważniejszą z nich zdaje się być sprzedaż i zakup działek. To taka transakcja wymienna ze spółką Rynex. Miasto otrzyma tereny przy Teatrze Dramatycznym, na których wybuduje salę koncertową, a spółce odda kilka działek przy ul. Bielskiej, ul. Chopina – przy dworcu, gdzie teraz parkują autobusy, ul. Miodowej – przy Politechnice i przy al. Kobylińskiego – w pobliżu młyna. W związku z tym, że wartość działek oddanych przez Rynex jest wyższa, miasto dopłaci spółce 1,2 mln zł.
- Co spółka zamierza zrobić z tymi terenami? – dopytywała Kulpa.
Skarbnik miasta Wojciech Ostrowski odpowiadał, że to będą decyzje zarządu spółki Rynex, które do końca jeszcze nie zapadły. Nie mniej jednak wskazał, że działki przy ul. Bielskiej są szykowane pod budownictwo mieszkalne, tereny przy Chopina będą wykorzystywane jako pewnego rodzaju „przedłużenie dworca”, a przy Miodowej najprawdopodobniej zostaną wynajęte.
Szkoła Podstawowa nr 17 do remontu
Wśród zmian budżetowych znalazło się także 290 tys. zł na remont SP nr 17 przy ul. Miodowej. Ta poprawka znalazła się w projekcie uchwały zaledwie dzień przed sesją.
- Wcześniej mieliśmy zarezerwowany 1 mln zł na ten remont. Wczoraj otworzyliśmy oferty w przetargu. Okazało się, że jeśli chcemy wyłonić wykonawcę, musimy dołożyć 290 tys. zł. A zależy nam, by prace rozpoczęły się już w wakacje. I dzięki tej finansowej poprawce będzie to możliwe – mówił Wojciech Ostrowski i dodawał, że zakres prac obejmuje m.in. wymianę parkietów i dachu, a także docieplenie budynku oraz taki wewnętrzny „lifting”.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.