Projekt powstał z myślą o cywilach, którzy chcą zdobyć podstawowe kompetencje obronne bez konieczności wchodzenia do armii na stałe. Osoby chętne samodzielnie wybiorą czas trwania kursu oraz jednostkę, w której odbędą zajęcia.
Powszechne szkolenia wojskowe z elastycznym harmonogramem
System został zaplanowany tak, aby dostosować się do codziennego życia uczestników. Można zapisać się zarówno na jednodniowy kurs, jak i na pełne trzydzieści dni szkolenia. Każdy zdecyduje, czy wybiera ścieżkę obrony cywilnej, czy też specjalizację wojskową. Jak podkreślił przedstawiciel resortu – „Kurs ma trwać od 1 do nawet 30 dni. Chętna osoba zdecyduje, czy chce przejść szkolenie w ramach obrony cywilnej, czy w ramach kursu obronnego wybrać swoją specjalizację. Następnie wybierze miejsce, w którym odbędzie taki kurs”.
Program ma charakter dobrowolny, jednak zakończenie udziału wiąże się z symbolicznym wejściem w struktury obronne państwa. Ostatnim etapem będzie złożenie przysięgi wojskowej i uzyskanie statusu rezerwisty. Uczestnicy nie będą jednak włączani do służby zawodowej – ich rola polegać ma na gotowości do działania w sytuacji kryzysowej.
Obsługa dronów i kursy medyczne jako nowy standard
Oferta szkoleniowa obejmuje znacznie więcej niż podstawowe ćwiczenia musztry. Uczestnicy przejdą zajęcia z obsługi dronów, nauczą się korzystania z broni w różnych konfiguracjach oraz wezmą udział w modułach medycznych. Te ostatnie zostały zaprojektowane tak, aby przygotować do pełnienia funkcji medyka wojskowego.
W programie znajdą się również elementy survivalu. Przewidziano scenariusze zarówno dla środowiska miejskiego, jak i naturalnego. Dotychczas podobne kompetencje zdobywano tylko w wybranych formacjach – teraz mają stać się dostępne dla każdego.
Pilotaż jeszcze w tym roku, pełna skala od stycznia
Według planów MON pierwsza tura ochotników rozpocznie zajęcia jeszcze przed końcem roku. Kolejny etap ma wystartować od stycznia i objąć znacznie większą liczbę obywateli. Ambicje resortu sięgają daleko – docelowo przygotowywanych ma być nawet sto tysięcy osób rocznie. Wśród członków rządu nie brakuje świadomości, że tempo prac mogło być szybsze. Jeden z koordynatorów przyznał wprost – „Ten proces powinien być prowadzony może trochę sprawniej”.
Program MON otwarty dla firm i osób prywatnych
W projekcie przewidziano możliwość zgłoszeń zarówno indywidualnych, jak i grupowych. Przedsiębiorstwa będą mogły delegować swoich pracowników, by brali udział wspólnie w jednym cyklu zajęć. Dzięki temu szkolenie może stać się także formą integracji oraz budowania zaufania w zespołach.
Nie oznacza to jednak zamknięcia drzwi dla innych. Jak zaznaczono – „Każda firma w Polsce będzie mogła zgłosić grupę pracowników do wspólnego szkolenia. Jednocześnie każdy Polak i każda Polka już za chwilę będzie mogła zapisać się na indywidualne szkolenie”.
Rezerwa wojskowa w nowej formule
Nowa inicjatywa nie zastępuje dotychczas funkcjonujących ścieżek, takich jak dobrowolna zasadnicza służba wojskowa czy projekty edukacyjne. Nadal realizowane są programy wakacyjne i akademickie, w ramach których szkolonych jest od dwudziestu do czterdziestu tysięcy osób rocznie. Nowy system ma jednak wypełnić lukę dla tych, którzy chcą zdobyć kwalifikacje obronne bez podejmowania długoterminowego zobowiązania.
Celem strategicznym pozostaje stworzenie szerokiej bazy osób gotowych stanąć w obronie państwa. Jak podkreślono – „W modelu idealnym chciałbym, żeby gotowych do wzięcia na siebie odpowiedzialności albo bycia w rezerwie Wojska Polskiego było około miliona ludzi, bo to jest fundament”. Sukces projektu będzie zależał od gotowości społeczeństwa do podjęcia takiego wysiłku.
Komentarze (0)