Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki z jednej strony może cieszyć się ze środków na adaptację budynku na nową siedzibę, lecz z drugiej strony środki finansowe na bieżącą działalność są skromniejsze. Która impreza z letnich wydarzeń nie jest zagrożona, a która wciąż jest pod znakiem zapytania?
- Czasu zostało niewiele – mówi dyrektor Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki, Radosław Malinowski. Jeśli jakaś impreza miałaby odbyć się latem, trzeba zająć się całą logistyką i zakontraktować artystów. Wszystko powinno rozstrzygnąć się do połowy marca.
- Wtedy będziemy już wiedzieli, czy finansowo podołamy i na co możemy sobie pozwolić. Nie chcemy robić niczego na pół gwizdka – zaznacza.
O ile przy organizacji Summer Fall Festival jest trochę więcej czasu, w końcu to impreza na pożegnanie lata, o tyle w przypadku Reggaelandu planowana data to 7 i 8 lipca. Takie były zamierzenia, lecz w sytuacji mniejszych środków (o około 800 tys. zł), POKiS potrzebował dodatkowego wsparcia.
- Organizujemy wiele mniejszych wydarzeń, jednak to właśnie festiwale są tymi najbardziej zauważalnymi ze względu ma swój masowy charakter. Szukamy innych możliwości finansowania poza dotacjami z Urzędu Miasta Płocka – zapewnia dyrektor.
POKiS na początku lutego uprzedził fanów jamajskich klimatów, że formuła może ulec zmianie i zaprosił do składania ofert przez podmioty zewnętrzne. Radosław Malinowski przedstawia sprawę: - Obecnie trwa analiza ofert, które wpłynęły do POKiS-u na organizację wydarzenia w terminie planowanego Reggaelandu. Jedna w zasadzie polega na kontynuacji dotychczasowej imprezy, druga zawiera elementy związane z muzyką reggae, mamy też taką na alternatywne wydarzenie. Wciąż negocjujemy warunki naszego udziału.
[ZT]14461[/ZT]
Spokojni mogą być zwolennicy Audiorover, Polish Hip-Hop TV Festival czy Disco nad Wisłą. Akurat tę ostatnią imprezę zaplanowano na 11-13 sierpnia (będzie biletowana, niewykluczone że z transmisją na żywo w internecie, bo i taki zapis znalazł się ogłoszeniu o zamówieniu usługi na organizację festiwalu). Przy tych imprezach POKiS ma trochę łatwiej. Płocka jednostkę, jako instytucję publiczną, wspiera dodatkowy partner, prywatna agencja artystyczna lub sponsor. Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła w związku z Płocką Nocą Kabaretową (chociaż gdyby tak poszukać w internecie, znajdziemy datę 16 września wraz z zapowiedzią występów kojarzonego ostatnio z serialem „Ucho prezesa” Kabaretem Moralnego Niepokoju, także z udziałem Paranienormalnych, kabaretu Nowaki, Skeczów Męczących i Jerzego Kryszaka). Radosław Malinowski niczego nie przesądza, zagląda też do kalendarza. Wszystko zależy od tego, czy zostanie wyłoniony partner do współorganizacji. A jeśli nie? - Z imprezami się nie żegnamy – uważa nasz rozmówca. - Może być chwila przerwy, ale trzeba się liczyć także z tym, że jakaś impreza najzwyczajniej się nie obroni.