reklama
reklama

Ruiny browaru, zaskrońce, bobry i... wózki sklepowe. Zapaleńcy wejdą do rzeki po opony [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Grupa płocczan i mieszkańców okolic, którzy nie przechodzą obojętnie wobec problemu śmiecenia w Płocku, wciąż działa. Tym razem śmieciobranie odbyło się w Jarze Brzeźnicy, m.in. w rejonie ruin starego browaru Szyfera przy ul. Parowa.
reklama

Grupa, którą można znaleźć m.in. na FB (Śmieciobranie Płock), co pewien czas organizuje  akcje sprzątania w różnych miejscach w mieście. W Jarze Brzeźnicy na wiele śmieci trafiono w ruinach browaru Szyfera (Shiefera).

O smutnym losie browaru i rodziny pisało np. Stowarzyszenie Tradytor. Otóż właścicielem fabryki był Krzysztof Szyfer (Schiefer), który wyemigrował wraz z rodzicami jako 16-latek z Badenii Wirtembergii do Polski w 1832 r. Osiedlił się w Warszawie, pracował w wielu browarach, a w latach 50. XIX w. przeniósł się do Rogożewa k. Gostynina. 

Śmieciobranie Płock. Pora na sprzątanie

Kupił posiadłość w Parowej nad rzeką Brzeźnicą w Płocku (50 ha), zbudował dom i browar. Rodzina Szyferów szybko spolszczyła się i Szyferowie stali się polskimi patriotami. Niestety, po drugiej wojnie światowej, ziemia i budynki zostały odebrane pod pretekstem  reformy rolnej, dorobek pracy kilku pokoleń został szybko zniszczony...

Kilka dni temu ruiny browaru tonęły w śmieciach, wyciągnięto stamtąd np. trzy wózki sklepowe. 

- Obiekt robi wrażenie, aż szkoda, że zabytek niszczeje i jest strasznie zaśmiecony. Wiadomo, że taka miejscówka jest klimatyczna i przyciąga ludzi, jednak zupełnie nie rozumiemy czemu nie mogą zabrać ze sobą śmieci - rozkładają ręce członkowie grupy Śmieciobranie Płock.

Jar Brzeźnicy okala północno-zachodnią część Płocka i oddziela część mieszkalną od obszaru PKN ORLEN. Jest tam wiele gatunków roślin i zwierząt, w tym chronionych. Żyją tam bobry, nietoperze, puszczyki, zimorodki, żaby, zaskrońce. 

- Niestety jar ulega degradacji. Rzeka jest zanieczyszczona, leżą w niej uwalniające toksyczne związki opony, wokół walają się śmieci po imprezowaniu, odpady gospodarcze z sąsiadujących obok kilku ogrodów ROD, wycinane są drzewa, a teraz Jarowi Brzeźnicy grozi również tzw. modernizacja - chodniczki, wycinka drzew - dodają członkowie grupy. - Zebraliśmy toksyczny azbest, kilka opon i natknęliśmy się na podpalone drzewo, które zapewne nie przeżyje...

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama