Przez osiem tygodni zespół biegłych psychiatrów badał Radosława K., podejrzanego o zabójstwo trzech chłopców - dwóch pasierbów i syna. Badanie odbywało się w Mazowieckim Specjalistycznym Centrum Zdrowia im. prof. Jana Mazurkiewicza w Pruszkowie, popularnych "Tworkach". Biegli jednoznacznie wskazali, że Radosław K. w chwili popełniania zbrodni był niepoczytalny.
W marcu 2022 roku K. usłyszał zarzut potrójnego morderstwa ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi mu kara pozbawienia wolności nie krótsza niż 12 lat, kara 25 lat pozbawienia wolności lub dożywotniego pozbawienia wolności. K. do zarzucanego mu czynu się nie przyznał, choć nie kwestionuje swojego sprawstwa. Śledczy w zasadzie nie mają żadnych wątpliwości, że w areszcie siedzi zabójca trzech chłopców. Jeśli zostanie uznany za niepoczytalnego, prokuratura nie będzie miała wyboru - będzie musiała wystąpić o umorzenie postępowania i wystąpi z wnioskiem o zamknięcie Radosława K. w ośrodku zamkniętym.
Śledczy przychylili się do wniosku rodziny ofiar o powołanie kolejnego zespołu biegłych. Tym razem Radosław K. nie może już jednak być badany przez 8-tygodni. Podejrzanego zbadał zespół psychologów i psychiatrów ze szpitala w Choroszczy, K. został tam dowieziony dwukrotnie.
- Odbyły się dwa terminy badania. Czekamy na opracowanie opinii - mówi prok. Iwona Śmigielska-Kowalska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Płocku.
Opinia ma dotrzeć do Płocka do końca 2023 roku. To ostatni dowód w prawie, który przesądzi o tym, co stanie się z Radosławem K.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.