Do pierwszego pożaru doszło w nocy ze środy na czwartek (18/19 grudnia) na parkingu pomiędzy ulicą Na Skarpie a ul. Jasną. Doszczętnie spłonęły 3 auta osobowe, kolejne 4 zostały uszkodzone. Zaledwie kilka dni później, w nocy z piątku na sobotę (20/21 grudnia), doszło do kolejnego podobnego pożaru, tym razem przy cmentarzu przy Al. Kobylińskiego.
Na myśl nasuwa się, że to nie jest przypadek. Oba zdarzenia łączy stosunkowa bliska odległość (z Kobylińskiego na Skarpę jest nieco ponad kilometr), a także fakt, że do obu zdarzeń doszło w środku nocy. Pierwszy pożar wybuchł o godz. 00.20, drugi o godz. 2.30. Policja, przynajmniej na razie, nie łączy jednak tych zdarzeń.
- Póki co nie znamy przyczyny obu pożarów. Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Płocku prowadzą czynności w obu przypadkach, ale na tę chwilę nie łączymy tych spraw - mówi podkom. Monika Jakubowska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Płocku.
Przy okazji pierwszego pożaru policji udało się zabezpieczyć nagranie z monitoringu - materiał wideo może pomóc ustalić przyczynę pożaru. W przypadku niedzielnego pożaru nagrania nie ma, dlatego policja zwraca się z apelem.
- Jeśli ktokolwiek był świadkiem tego zdarzenia albo widział coś podejrzanego wcześniej, prosimy o kontakt z Komendą Miejską Policji - apeluje podkom. Jakubowska.
Wiadomo, że jednym z pojazdów, który spłonął w niedzielnym pożarze był pojazd elektryczny. Podkreślamy jednak, że póki co nie ma żadnych dowodów na potwierdzenie jakiejkolwiek teorii.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.