W środę 24 stycznia w ponad 150 miejscach w całej Polsce na drogi wyjadą niezadowoleni rolnicy. Domagają się m.in. zmian w strategii "zielonego ładu", czyli polityki ekologicznej Unii Europejskiej, a także twardego stanowiska wobec napływu produktów rolnych z Ukrainy.
Rolnicy protest zapowiadali już kilka dni temu.
Polscy rolnicy nie są pierwszymi w Europie, którzy w 2024 roku ruszą z protestami. Niema od początku roku tysiące niemieckich rolników blokuje drogi i autostrady w wielu miastach Niemiec. Tamtejsi rolnicy również domagają się zmian w polityce Unii Europejskiej. W samym tylko Berlinie tydzień temu protestowało nawet 20 tys. rolników na traktorach i innych maszynach rolniczych.
Region Płocki - będą utrudnienia
Kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami. Protest w regionie płockim rozpocznie się w środę 24 stycznia o godz. 12:00 przed Urzędem Gminy w Radzanowie, a następnie przejadą pod Urząd Gminy Słupno.
Tam, około godz. 14:00, do protestujących dołączy m.in. Czesław Skierski - minister rolnictwa i rozwoju wsi, a także Sylwester Ziemkiewicz, starosta powiatu płockiego i Wiktor Szmulewicz - prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych.
- Protest wymierzony jest w Komisję Europejską aby zmieniła podejście do niekontrolowanego napływu towarów rolno - spożywczych z Ukrainy do Unii Europejskiej, dotyczyć będzie również zmian strategii Zielonego Ładu, która prowadzi do ograniczenia produkcji rolnej poprzez nakładanie dodatkowych wymagać środowiskowych - informuje Starostwo Powiatowe w Płocku.
Komentarze (0)