O zdarzeniu w miasteczku kontenerowym pod Płockiem poinformowaliśmy jako pierwsi. Do awantury między grupą obcokrajowców doszło w nocy z soboty na niedzielę.
- Mieszkańcy jednego kontenera wtargnęli do innego kontenera i tam doszło do awantury - mówił nam prok. Bartosz Maliszewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Płocku.
Jeden z mężczyzn zmarł w szpitalu, drugi wymagał operacji, ale jego życiu nic nie zagraża. W zdarzeniu miał ucierpieć jeszcze jeden mężczyzna.
Policja zatrzymała 3 mężczyzn, obywateli Filipin - prokuratura póki co nie przesądza, który z nich przyczynił się w największym stopniu do śmierci swojego rodaka.
- Zarzuty pobicia z użyciem niebezpiecznego narzędzia usłyszały 3 osoby. Taka jest wstępna kwalifikacja czynu, ale niewykluczone, że zostanie ona zmieniona - mówi prok. Maliszewski.
We wtorkowe popołudnie trwały posiedzenia aresztowe podejrznaych - śledczy domagają, aby wszyscy trzej na czas postępowania przebywali w areszcie śledczym przynajmniej przez 3 miesiące. Decyzji sądu jeszcze nie znamy.
Czy niebezpiecznego narzędzia używała 1 z mężczyzn czy kilku?
- Takich informacji nie mogę przekazać - ucina prok. Maliszewski.
Znane są wstępne wyniki sekcji zwłok mężczyzny. Biegły określił, że przyczyną zgonu było ugodzeniem narzędziem kończystym.
Zgodnie z art. 158 kodeksu karnego za pobicie, którego skutkiem jest śmierć poszkodowanego, grozi kara od 2 do 15 lat pozbawienia wolności.
Z kolei art. 159 wskazuje, że za użycie broni palnej, noża lub innego narzędzia w trakcie bójki grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.