Nowy zarząd Orlenu od początku sceptycznie podchodziła do inwestycji Olefin III, choć decyzja nie mogła zostać podjęta w kilka tygodni. Przez długie miesiące trwały analizy kosztów i możliwości - Orlen wyliczył, że kontynuowanie budowy Olefin III kosztowałoby nawet 51 mld złotych. Początkowo koszty oszacowano na 8,5 mld złotych.
W końcu na początku grudnia zarząd Orlenu ogłosił decyzję: Olefiny III nie powstaną w pierwotnym kształcie. Nie oznacza to jednak całkowitego zastopowania projektu - jak mówi Marcin Wasilewski, wiceprezes Orlenu ds. technologii, w rozmowie z serwisem WNP.pl sama likwidacja projektu kosztowałaby ok. 10 mld złotych. Wybrano więc opcję przedefiniowania projektu - tak powstał projekt Nowa Chemia. Jak tłumaczy Wasilewski, w obecnym otoczeniu makroekonomicznym w Europie nie ma chętnych na takie inwestycje. Olefiny III nazywa projektem "przewymiarowanym".
- (Projekt) był istotnie przewymiarowany z punktu widzenia produkcji etylenu. Z taką ilością tego produktu bazowego przy obecnych mocach produkcyjnych Orlen nie byłby w stanie sobie poradzić. To z kolei wymuszałoby kolejne inwestycje w rozbudowę mocy instalacji, wykorzystywanych obecnie w zakładzie w Płocku. Przy zwiększonej produkcji etylenu w Olefinach III ich możliwości produkcyjne byłyby daleko niewystarczające - tłumaczy w rozmowie z wnp.pl Marcin Wasilewski.
Jak dodaje, w miarę wzrostu kosztów rezygnowano z kolejnych wysokomarżowych instalacji, a samego etylenu byłoby zwyczajnie za dużo. Orlen nie ma możliwości zagospodarowania takiej ilości, a transport etylenu jako produktu bazowego ma być niemożliwy.
- Nowa Chemia pozwoli nam zwiększyć produkcję etylenu o 15 proc., ograniczyć emisyjność i podnieść efektywność produkcji o ok. 30 proc. To kluczowe ze względu na coraz większy wpływ wskaźnika emisyjności na atrakcyjność produktów dla klientów - tłumaczy Wasilewski.
Docelowo Nowa Chemia ma zastąpić 40-letnią instalację Olefin II. Ta ma służyć do 2031 roku, a w 2026 roku ma przejść remont, który pozwoli jej wytrwać jeszcze 5 lat. Nowa Chemia będzie różniła się od dotychasowych Olefin II m.in. wkładem - Orlen chce, żeby część wsadu pochodziła z recyklingu. Ma to pchnąć Orlen w kierunku tzw. "zielonej petrochemii". Nowa Chemia ma być mniej emisyjna i bardziej efektywna energetycznie.
Prezes Ireneusz Fąfara już wcześniej przyznał, że zawarty kontrakt z konsorcjum Hyundai Engineering oraz Técnicas Reunidas nie zostanie z dnia na dzień zerwany. Prace na kilka miliardów złotych są zakontraktowane na najbliższe miesiące. Marcin Wasilewski tłumaczy, że kontrakty na niektóre instalacje nie zostały jeszcze zawarte.
- Skala zaangażowania ludzi na miejscu, po zakończonych pracach montażowych, na pewno będzie mniejsza, ale w związku z kontynuacją głównego kontraktu, nie zakładam tutaj istotnej zmiany. To nadal jest olbrzymia inwestycja - tłumaczy Wasilewski.
Całą rozmowę można przeczytać tutaj.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.