To musiała być bardzo cenna lektura dla jednego z osadzonych. Między kartkami książki, która trafić miała do płockiego Zakładu Karnego, znaleziono saszetkę z substancję odurzającą. Ta została ujawniona za pomocą skanera rentgenowskiego.
- Jedyne co osadzeni otrzymują od bliskich, to korespondencja i paczki odzieżowo-higieniczne – tłumaczy mjr Marlena Kubera z płockiego więzienia. - Pierwszą linię kontroli przedmiotów dostarczanych tą drogą stanowią funkcjonariusze działu ochrony. Wykorzystują do tego celu nowoczesne urządzenia techniczne, korzystają z pomocy psów specjalnych - podaje.
Jak przekonują w płockim Zakładzie Karnym, to już kolejny udaremniony przemyt, któremu udało się zapobiec.
Komentarze (5)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.
11 dni temu | ocena +0 / -0
Jakie miasto....
Taki news...
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń
13 dni temu | ocena +0 / -0
lewacki umysl
ale amatorka na bank to jakis lewak wysylal no dramat
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń
15 dni temu | ocena +4 / -0
Bonda
Ile wam Mróz za reklamę zapłacił?
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń
15 dni temu | ocena +3 / -13
Józef Szwejk
No to pisowskie trole dowiedzą się z portalu do czego służą książki
Odpowiedz
Oceń
15 dni temu | ocena +4 / -0
ja mówić po polski
to już kolejny udaremniony przemyt, któremu udało się zapobiec.
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń