Jak się dowiedzieliśmy, w sobotę Płock ma odwiedzić premier Donald Tusk. O dziwo, w programie wizyty przedstawionym przez kancelarię premiera, nie ma oficjalnego spotkania z Andrzejem Nowakowskim, prezydentem miasta i jednocześnie szefem lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej. Nie znaczy to rzecz jasna, że do spotkania nie dojdzie.
Za to plany wizyty są dość niecodzienne - po pierwsze, premier ma odwiedzić Bazę Magazynową PERN „Przyjaźń”, gdzie znajdują się dwa nowe zbiorniki na ropę o pojemności 100 tys. m3. Donald Tusk ma spotkać się także z wolontariuszami Akcji „Świąteczna Zbiórka Żywności” i prezesem lokalnego Banku Żywności.
W planach jest również spotkanie z.... płocczaninem Marcinem Sochockim i jego rodziną. Płocczanin napisał do premiera list, który na tyle zaciekawił Donalda Tuska, że postanowił osobiście rozwiać wątpliwości nadawcy listu. Co było w liście? Otóż płocczanin przyznaje, że głosował dotąd na Platformę Obywatelską, bo widział w niej "mniejsze zło". Ale chciałby, by premier przekonał go, że głos oddany na partię rządzącą nie musi być wyborem "mniejszego zła"... Szef rządu postanowił uczynić zadość prośbie płocczanina.
Wizyta premiera niemal do końca była trzymana w tajemnicy - o planach nie były poinformowane lokalne media, a i na stronie kancelarii prezesa rady ministrów informacja pojawiła się dość późno.
Jak się dowiedzieliśmy, już od piątku trwały intensywne przygotowania do wizyty - funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu sprawdzali bezpieczeństwo miejsc, które zechce odwiedzić premier.
Czytaj też: