Jak podaje płocka policja, do miejskiej komendy wpłynęło zawiadomienie o kradzieży portfela. Poszkodowany stracił m.in. dokumenty, kartę bankomatową oraz kilka tysięcy złotych w gotówce.
- Zgłaszający nie potrafił wskazać ani dokładnego miejsca ani okoliczności kradzieży – opowiada Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji. - Zgodnie z ustaleniami policji, złodziej zdążył w międzyczasie dokonać 15 zakupów w różnych sklepach na terenie Płocka – dodaje.
Sprawą zajęli się kryminalni z wydziału dw. z przestępczością przeciwko mieniu płockiej komendy.
- Namierzyli oni sprawcę, któremu złożyli wizytę – relacjonuje Lewandowska. - Zaskoczony 30-latek twierdził, że portfel znalazł na ulicy. Przyznał, że za zakupy płacił nie swoją kartą bankomatową, nie potrafił jednak wyjaśnić co się stało z gotówką – dopowiada.
Płocczanin usłyszał aż 16 zarzutów kradzieży i kradzieży z włamaniem. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)