Wojewódzki Szpital Zespolony w Płocku od 1 stycznia musiał mieć punkt Nocnej i Świątecznej Pomocy Lekarskiej. Dlaczego? Tak zadecydowało Ministerstwo Zdrowia. Restort przewiduje, że taka zmiana skróci czas oczekiwania pacjentów i ułatwi pracę lekarzom. Założenie jest dość proste: pacjenci stabilni, nie wymagający nagłej hospitalizacji czy interwencji specjalisty, zostaną skierowani do pobliskiego punktu Nocnej i Świątecznej Pomocy Lekarskiej. Nie będą musieli zatem czekać w długiej kolejce w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Dotychczas przekierowanie pacjenta ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego na Winiarach do punktu NPL wiązałoby z podróżą z obrzeży do centrum miasta. Teraz to kilkadziesiąt metrów.
- Wydaje mi się, że zmiana jest dla dobra pacjenta. Odległość między punktem NPL i SOR-em nie jest zbyt duża - mówi nam Stanisław Kwiatkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego.
Dyrektor nie ukrywa, że na SOR w Płocku trafiają pacjenci, którzy mogliby zostać zaopiekowani przez lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Warto zaznaczyć, że płocki SOR zabezpiecza teren, na którym żyje ok. 400 tys. ludzi. Tu prawie zawsze jest co robić.
- Jeden z pacjentów z powiatu płockiego opowiadał mi, że lekarz POZ o godz. 12:00 poradził mu, żeby udał się na SOR, bo wyjeżdża na wizyty domowe i do 18:00 go nie będzie - przytacza Kwiatkowski. - W SOR-rze pacjent zawsze otrzyma pomoc. To ostatni etap poszukiwania pomocy, zawsze w szpitalu. To jeden z odziałów szpitalnych.
Czy po tygodniu można powiedzieć, że przeniesienie punktu NiŚPL ze Strzeleckiej na Winiary odciążyło choć trochę SOR?
- Myślę, że takie odciążenie nie nastąpi. Kto ma trafić do NPL, trafi do NPL, kto ma trafić na SOR trafi na SOR. Jak pacjent trafi na SOR i zostanie wykonany triaż, założona karta, to trudno odsyłać go do nocnej pomocy świątecznej. Obserwujemy to - mówi dyrektor.
Czyli teoria teorią, a życie życiem.
Jak mówi dyrektor, na płockim SOR-ze zdarzają się problemy z obsadą dyżuru. - Ale radzimy sobie - kończy dyrektor.
Przeniesienie punktu ze Strzeleckiej na Winiary sprawiło, że w centrum miasta został tylko 1 punkt, w którym można szukać pomocy w nocy i święta - szpital św. Trójcy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.