Sebastian jechał na rowerze całą noc i to pomimo chłodu i deszczu. Po przejechaniu ponad 380 km uległ jednak wypadkowi. Zderzył się z samochodem ciężarowym pod Bydgoszczą.
Jak udało nam się dowiedzieć, rowerzysta czuje się dobrze, został jednak zabrany do szpitala na badania. Ekipa techniczna, która czuwa nad całą trasą, w tej chwili zajmuje się jego rowerem.
- Samochód ciężarowy wymusił pierwszeństwo - tłumaczy Nowacki. - Jestem dobrzej myśli, obecnie przebywam w szpitalu. Wierzę, że będzie dobrze. Czuję się dobrze! - przekonuje.
Pomimo tego przykrego zdarzenia, płocczanin nie traci nadziei i chce jak najszybciej wrócić na trasę.
Jak już pisaliśmy, Sebastian Nowacki z Komendy Miejskiej Policji w Płocku chce przejechać 1000 km z Radomia do Szczecina bez snu. Chodzi o pomoc 19-letniej Aleksandrze. Dziewczyna ma w klatce piersiowej zdiagnozowanego, nieoperacyjnego guza. Jedyna możliwa terapia kosztuje 30 tys. zł miesięcznie. Policjant z Płocka chce pomóc. Promuje zbiórkę na leczenie, organizuje też charytatywne aukcje.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.