reklama
reklama

Oszukują na potęgę. Seniorzy z Płocka stracili kilkadziesiąt tysięcy złotych

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Depositphotos

Oszukują na potęgę. Seniorzy z Płocka stracili kilkadziesiąt tysięcy złotych - Zdjęcie główne

foto Depositphotos

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Tylko w ostatnich dniach w Płocku doszło do kilku oszustw, których ofiarą padli seniorzy. Złodzieje podają się m.in. za policjantów czy funkcjonariuszy CBŚP. Wszystko po to, by wyłudzić pieniądze. Policja apeluje: zachowajcie uwagę w kontaktach z nieznajomymi!
reklama

W środę, 28 września, do seniorki zadzwonił mężczyzna podający się z funkcjonariusze CBŚP. Przekonał on 73-latkę, że jej pieniądze są zagrożone.

- Usłyszała historię, że pracownicy jednego z banków zostali zwolnieni i udostępnili dane klientów przestępcom – relacjonuje asp. Krystyna Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku. – Seniorka usłyszała, że za chwile okradną jej konto i pieniądze zgromadzone w domu. Policja jednak właśnie rozpracowuje szajkę i ostrzega o zagrożeniu klientów.

Starsza kobieta zaufała rozmówcy, wyniosła pieniądze do niedaleko zaparkowanego samochodu, a następnie na jego kole pozostawiła 17 tys. zł. – Miał po nie przyjść policjant, by je zabezpieczyć. Fałszywy funkcjonariusz CBŚP zapewnił kobietę, że po zakończonych działaniach odzyska swoje oszczędności i zachęcał, by udała się do banku – podaje asp. Kowalska.

Seniorka, tego dnia odbierała wnuczka z przedszkola . Nie tracąc czasu wsiadła więc do taksówki i mając cały czas aktywne połączenie z oszustem, udała się do przedszkola, by później – wraz z wnuczkiem – jechaćdo banku. Tam zlikwidowała lokatę wypłacając z niej 30 tys. zł.

- Kobieta posiadała jeszcze dwie lokaty w innych placówkach – opowiada Kowalska. – Wypłaciła kolejne oszczędności – w kwocie 50 tys. zł - i kiedy chciała udać się do kolejnego banku telefon, za pomocą którego była instruowana przez oszusta, rozładował się.

73-latka postanowiła zadzwonić na numer 112 by potwierdzić czy i gdzie przekazać pieniądze – w sumie 97 tys. zł. Usłyszała, że została oszukana.

Dzień później doszło do kolejnego oszustwa. Tym razem ofiarą padł 80-latek i jego żona.

- Oszust zadzwonił na telefon stacjonarny i przedstawił się jako funkcjonariusz płockiej policji – relacjonuje asp. Kowalska. – Poinformował, że rozpracowuje szajkę, która okrada seniorów. Wypytał mężczyznę o oszczędności, jakie małżeństwo zgromadziło w domu.

W międzyczasie małżonka seniora wróciła do domu i przejęła słuchawkę. 77-latka spakowała wszystkie oszczędności oraz biżuterię, a następnie razem z mężem udała się do banku.

- Wypłacili wszystkie oszczędności, które po wyjściu z placówki położyli na koło zaparkowanego nieopodal pojazdu. Stracili ponad 59 tys. zł – podaje Kowalska. – Oszust kazał też zaciągnąć seniorom kredyt i spieniężyć akcje. Na szczęście nie było to możliwe.

Po powrocie do domu i rozmowie z synem uświadomili sobie, że zostali oszukani.

Policja apeluje – szczególnie do osób starszych – o wagę i rozwagę w kontakcie z nieznajomymi. Funkcjonariusze nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy i nie dzwonią z takim żądaniem. Policja nie udziela też telefonicznie informacji o prowadzonych przez siebie działaniach.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama