reklama

Przyszedł Buła do... Buły na otwarcie. Jutro jest zaproszony na darmowego kebaba w Płocku

Opublikowano:
Autor: mars | Zdjęcie: mars

Przyszedł Buła do... Buły na otwarcie. Jutro jest zaproszony na darmowego kebaba w Płocku - Zdjęcie główne

Kebab u Buły w Płocku | foto mars

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościW czwartek 6 listopada na gastronomicznej mapie Płocka pojawił się nowy punkt - Kebab u Buły. W dniu otwarcia część pozycji w ofercie była w promocji, kosztowała 50 procent wyjściowej kwoty. Zainteresowanie było bardzo duże.
reklama

Punktów z kebabem jest w Płocku dość dużo, a więc konkurencja spora. Ale wciąż nie brak odważnych drobnych przedsiębiorców, którzy podejmują ryzyko i decydują się na wejście na ten rynek.

Początek tej firmy sięga roku 2015, gdy w Krakowie powstał pierwszy lokal - "Kebab u Buły".

Kebab u Buły. Sieć franczyzowa

Kebab u Buły. to rozwijająca się sieć franczyzowa, mobilne przyczepy od tego roku pojawiają się w kolejnych miastach. Początek firmy sięga roku 2015, gdy w Krakowie powstał pierwszy lokal.

Twarzą sieci jest Sławomir Peszko, były piłkarz m.in. Wisły Płock, reprezentant Polski. Obecnie jest wiceprezesem ds. sportowych w pierwszoligowym klubie Wieczysta Kraków.

reklama

Na "wejście" we franczyzę zdecydował się także jeden z płocczan.

- Skusiłem się na poprowadzenie foodtrucka, ponieważ w Płocku jest co prawda spora konkurencja, ale opinie na temat jakości oferowanych kebabów są bardzo podzielone. Uważam, że w Płocku bardzo ciężko zjeść dobrego kebaba, przede wszystkim zrobionego przez Polaka - mówił nam kilka dni temu pan Kamil. 

Zdecydował się na umieszczenie budki na parkingu marketu Netto przy Kobylińskiego. 

Dzień otwarcia w Płocku. Duże zainteresowanie

W ofercie są dwa rodzaje mięsa, czyli 100 procent wołowo-baranie oraz kurczak. Mięso jest skrajane na bieżąco z opiekacza.

reklama

W czwartek punkt rozpoczął pracę o godz. 12:00, ale pierwsi klienci cierpliwie czekali już dużo wcześniej.

- Sporo osób podkreślało, że to dobra lokalizacja, bo w okolicy nie ma kebaba - mówi płocki franczyzobiorca. - Zainteresowanie było bardzo duże, zużyliśmy 300 kg mięsa.

Przed godziną 18:00 surowiec się skończył, obsłużono ponad 180 klientów, kolejni muszą poczekać do kolejnych dni. 

Płocczanin Buła w Kebabie u Buły 

Co ciekawe, w dniu otwarcia przy ul. Kobylińskiego zjawił się między innymi płocczanin o nazwisku... Buła.

reklama

- To bardzo sympatyczna sytuacja, porozmawialiśmy trochę, pan skorzystał z promocji, a na piątek zaprosiliśmy go na darmowego kebaba - dodał franczyzobiorca.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo