Orlen chce zwolnić liderkę płockiego PiS. Rada miasta się nie zgadza

Ustawa o samorządzie gminnym zabezpiecza w pewien sposób osoby sprawujące mandat radnego. Rada musi zgodzić się na rozwiązanie stosunku pracy, jeśli chce tego pracodawca. W ostatntich kilku latach takich prób było kilka, dotyczyły radnych różnych opcji:

• Andrzej Aleksandrowicz z PiS, wtedy jeszcze pracował w Szkole Podstawowej w Bielsku (w tym przypadku chodziło o zmniejszenie liczby godzin), 
• Artur Jaroszewski z KO, wtedy pracował w spółce Orlen Paliwa,
• Edward Bogdan z PiS, wtedy pracował w Politechnice Warszawskiej Filii w Płocku.

Orlen zwrócił się do Rady Miasta Płocka z pismem w tej sprawie. Koncern tłumaczy, że utrzymanie Zespołu Projektów Społecznych nie ma uzasadnienia biznesowego i po prostu zostanie zlikwidowany, a jego kompetencje rozdzielone pomiędzy istniejące komórki. Wioletta Kulpa nie zgodziła się jednak na wypowiedzenie stosunku pracy i w porozumieniu z koncernem została... kierownikiem projektu w Biurze Bezpieczeństwa i Higieny Pracy.

- Działanie to w opinii Pracodawcy stanowi jednakże nadal sztuczne utrzymanie stanowiska, nie poparte potrzebami Biura Bezpieczeństwa i Higieny Pracy orac Pracodawcy - czytamy w uzasadnieniu.

Wioletta Kulpa z wykształcenia jest księgową. 

Rada zajęła się tematem na sesji we wtorek 28 maja. Zdania wśród radnych były podzielone, ale ostatecznie wynik dla Wioletty Kulpy jest pozytywny. Głosami radnych PiS (także Wioletty Kulpy, choć artykuł 25a Ustawy o Samorządzie Gminnym wskazuje, że "Radny nie może brać udziału w głosowaniu w radzie ani w komisji, jeżeli dotyczy ono jego interesu prawnego), a także Pawła Jasiona i Krzysztofa Laskowski (Trzecia Droga) oraz Łukasza Chrobota i Jacka Jasiona (Koalicja Obywatelska) rada nie zgodziła się na żądania Orlenu.

Wioletta Kulpa podziękowała radnym za głosowanie.  

Prawdopodobnie i tak za kilka tygodni radna PiS zmieni pracę - jeśli Maciej Wąsik zdobędzie mandat europosła, Wioletta Kulpa jest pierwsza w kolejce do objęcia jego mandatu w sejmie.