Od razu ostudźmy entuzjazm zainteresowanych, a to ok. 2 mln Polaków - takie rozwiązanie jest mało prawdopodobne, oczywiście z powodu problemów z pandemią.
- Trudno powiedzieć jaka będzie przyszłość i co przyniesie. Prognozy dotyczące PKB są dość optymistyczne, a od tego zależy poziom wynagrodzeń w kraju. Natomiast podwyżka o tak dużą kwotę może być zabójcza dla wielu firm - stwierdziła w programie "Money. To się liczy" Magdalena Sieczka, kierownik ds. wynagrodzeń i benefitów Sedlak & Sedlak.
Za kilka tygodni związki zawodowe, rząd i pracodawcy debatować będą nad ustaleniem wysokości przyszłorocznej płacy minimalnej. Jakie są prawdopodobne warianty?
O kwocie 3300 zł brutto związkowcy i przedsiębiorcy raczej nie chcą słyszeć, to według nich za dużo. Eksperci przewidują, że bardziej prawdopodobna jest kwota 3000 zł brutto, co oznacza podwyżkę zaledwie o 200 zł zamiast obiecanych w kampanii 500 zł. 3000 zł brutto oznaczałoby 2203 zł netto.
Związkowcy liczą, że netto może to być wyższa kwota, jeśli rząd zdecyduje się na zmiany w PIT i podniesienie kwoty wolnej od podatku. Mówi się o kwocie nawet 30.000 zł. W takim przypadku najniższa krajowa wzrosłaby netto o ok. 200-250 zł.
Na razie nie ma decyzji i szczegółów, prawdopodobnie poznamy je w czerwcu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.