W powiecie w ciągu roku przybyło ponad 430 bezrobotnych

Koronowirus i cała otoczka, mnóstwo różnych decyzji, związanych z Covid-19 i gospodarką, wszelakie ograniczenia, zamrażanie i rozmrażanie poszczególnych sektorów gospodarki sprawiają, że sytuacja na rynku pracy w Płocku i powiecie nie jest dobra.

Wprawdzie procenty i statystyki to tylko oficjalne dane urzędów, nie obejmują wielu innych aspektów, ale jednak rzucają pewne światło na sytuację. Bilansując ostatnie 12 miesięcy można powiedzieć, że jest to raczej ciemne światło.

Bo jak z optymizmem patrzeć na fakt, że w powiecie płockim w końcu marca br. bez posady było 4419 osób, o 435 więcej niż 12 miesięcy wcześniej? 

W powiecie płockim, czyli na terenie 15 gmin, stopa bezrobocia w końcu lutego br. wyniosła 12,2 proc. Wprawdzie mamy maj, ale na stronie PUP to są najświeższe dane.

Te 12,2 proc. to sporo, biorąc pod uwagę średnią w Polsce (6,5 proc.) oraz na Mazowszu (5,4 proc.) i w samym Płocku (7,3 proc. w lutym, 7,1 proc. w marcu).

11 miesięcy wcześniej, według danych na koniec marca 2020 r., w powiecie płockim stopa bezrobocia była o 1,5 proc. niższa (10,7 proc.). 

Obecnie w gronie bezrobotnych jest 2650 kobiet (o ponad 170 więcej niż przed rokiem). 1268 osób nie posiada kwalifikacji zawodowych (1116 rok wcześniej), a 914 jest bez  doświadczenia zawodowego (o 35 więcej niż przed rokiem).

Z pewnością bardzo trudno będzie znaleźć etat także 2609 mieszkańcom powiatu długotrwale bezrobotnym (rok wcześniej było ich aż o 329 mniej).

Nie jest tajemnicą, że na rynku pracy mniejsze szanse mają osoby starsze. W grupie bez pracy w wieku 50 lat i więcej jest 1137 osób - to o ponad 150 więcej niż w marcu 2020 r.

Pocieszające, że w marcu br. w powiecie nie było zwolnień grupowych, żadna firma czy instytucja nie zgłosiła też zamiaru ich przeprowadzenia.