Napisała do nas zbulwersowana czytelniczka, która zwróciła uwagę na leżące na chodniku kable. "Czekają aż komuś się coś stanie, zanim coś z tym zrobią?" - pyta zdenerwowana.
Na przesłanych fotografiach rzeczywiście widać kilkanaście metrów kabli, które leżą swobodnie na wąskim chodniku przy ul. Żwirki i Wigury. Naszą czytelniczkę zaniepokoiło niebezpieczeństwo, które stwarzają.
Z problemem zwróciliśmy się do Ratusza. Urzędnicy uspokajają.
- Na zdjęciach widoczne są kable telekomunikacyjne, a nie energetyczne. Nie ma w nich niebezpiecznego napięcia i nie zagrażają bezpośrednio bezpieczeństwu - wyjaśnił Konrad Kozłowski z zespołu prasowego Urzędu Miasta. - Właścicielem przedmiotowej infrastruktury telekomunikacyjnej nie jest Urząd Miasta Płocka - dodał.
Dlaczego jednak kable od tylu dni leżą na chodniku? Z tymi pytaniami zwróciliśmy się do operatora. Czekamy na odpowiedź.